• Home
  • Men's Life
  • Mercedes-Benz Safety Experience – Szkolenia z bezpiecznej jazdy
Mercedes Driving Experience

Mercedes-Benz Safety Experience – Szkolenia z bezpiecznej jazdy

Niedawno miałem okazję wziąć udział w Mercedes-Benz Safety Experience.  Jest to szkolenie z bezpiecznej jazdy, a konkretnie z prawidłowego użytkowania najnowszych systemów bezpieczeństwa w Mercedesach. Przy okazji można podszlifować trochę techniki jazdy. Event odbywa się na 3 torach w Polsce, a w sezonie zaplanowanych jest 21 imprez.

Podobne szkolenia są coraz częściej proponowane na naszym rynku. Doskonalenie umiejętności kierowców oraz większa świadomość tylko pozytywnie wpłyną na ogólne bezpieczeństwo na drogach.

W połowie czerwca trafiłem na imprezę na torze Modlin, gdzie dostępna była nowoczesna i spora infrastruktura doszkalania technik jazdy. Zajęcia odbywały się na specjalnie do tego przygotowanej przestrzeni, gdzie uczyliśmy się hamowania oraz korzystania z ABS na mokrej i suchej nawierzchni, trenowaliśmy jazdę po mokrym okręgu, testowaliśmy wytracanie przyczepności przez tak zwane ‘szarpaki’ i wiele innych. Poniżej moje doświadczenia i odczucia z Event – postaram się przekonać Was, że warto wziąć udział. Jeżeli dotrwacie do końca tekstu, myślę, że sami dojdziecie do podobnych wniosków. Szkolenie z bezpiecznej jazdy to nie tylko nauka, lecz przede wszystkim wysoka dawka dobrej zabawy.

Mercedes Driving Experience

 

Czym jest szkolenie z bezpiecznej jazdy i czego można się nauczyć?

Moje podejście do niektórych spraw często niezwykle mnie zaskakuje. Jadąc na Event zastanawiałem się, co może być tam ciekawego i ekscytującego – emocje zawsze grają dla mnie pierwsze skrzypce. Do tematu podszedłem dość lekceważąco, nie było to wszak AMG Driving Academy, ani inna ekstremalna jazda po torze. Finalnie, na koniec dnia wyjeżdżałem z toru zaskoczony, zadowolony, doinformowany, a przede wszystkim bogatszy o kolejne nowe doświadczenie.

Szkolenie rozpoczyna się od części teoretycznej, na której instruktorzy omówili z nami plan działań. Na części teoretycznej specjaliści od opon zagięli mnie swoją wiedzą. Partnerem szkoleń jest Continental – producent nie tylko opon, lecz także systemów bezpieczeństwa do samochodów. Wiedza na temat opon, zachowań na drodze i bezpieczeństwa przekazana przez specjalistów z Continental, zrobiła na mnie ogromne wrażenie.

Tyle z teorii, przenieśmy się do praktyki. Tutaj ma miejsce największa praca instruktorów – ćwiczenia na torze i korygowanie błędów adeptów. W mojej grupie na pierwszy ogień poszło działanie najnowszego systemu Mercedesa. Samochód jadący przy użyciu adaptacyjnego tempomatu, samodzielnie  wykrywa zagrożenie i odpowiednio reaguję na sytuację, jeśli nie zrobi tego kierowca. W czasie ćwiczeń, obserwowałem zachowanie samochodu jako pasażer. Nie miałem pojęcia o tak zaawansowanej technologii, której doświadczyłem. System znajdował się w najnowszym Mercedesie GLE, a działanie w skrócie można opisać następująco: kierowca przez chwilę nie trzyma kierownicy, samochód zaczyna wysyłać na desce rozdzielczej komunikaty o przejęcie kierownicy i następuje szereg nasilających się zdarzeń, od sygnalizacji wzrokowej przez dźwiękową, aż po rozpoczęcie procedury bezpiecznego zatrzymywania pojazdu na poboczu z użyciem kierunkowskazu. Po zatrzymaniu się, samochód włącza światła awaryjne, odblokowuje zamki i rozpoczyna proces komunikacji telefonicznej z systemem Mercedesa SOS. Cała procedura jest imponująca. W związku z tym, że były to jedynie ćwiczenia i testy systemu bezpieczeństwa, już po nawiązaniu połączenia musieliśmy ładnie prosić Panią z drugiej strony telefonu, aby nie interweniowała na nasz sygnał alarmowy.

Mercedes Driving Experience

Kolejnym ćwiczeniem, a raczej mini sprawdzianem, była jazda pomiędzy pachołkami na czas. W międzyczasie sprawdzaliśmy systemy awaryjnego zatrzymywania się przed przeszkodą oraz zatrzymanie, kiedy przed lub za pojazdem nieoczekiwanie pojawia się obiekt.

Tyle, jeżeli chodzi o działanie systemów w codziennych sytuacjach. W trakcie szkolenia korzystaliśmy z najnowszych samochodów Mercedesa. Do dyspozycji była nowa A klasa w sedanie, CLA, B klasa, E klasa, najnowsze GLE i C klasa. Każda z grup rozpoczynała naukę od innych zestawów ćwiczeń. W końcu doczekałem się czegoś bardziej wymagającego - omijanie przeszkody na mokrej i suchej nawierzchni. W tym ćwiczeniu rozpędzaliśmy auta do około 50-60 kmh, a na komendę instruktora rozpoczynaliśmy proces hamowania. Najbardziej zaskoczyły mnie statystyki mówiące, że średnio kierowcy korzystają z 30-40% możliwości układów hamulcowych. Jest to liczba szokująca, w przypadku zagrożenia nie mamy świadomości jak dużo jeszcze możemy zrobić i skuteczniej się zatrzymać. W ramach nauki hamowania dążyliśmy do opanowania prawidłowego ruchu kierownicą, wykorzystania odpowiednio systemu ABS przy możliwie najsilniejszym użyciu hamulca. Odkryłem, że dotychczas moje przyzwyczajenia koncentrowały się na ostrym hamowaniu i gwałtownym ruchu kierownicą przy odpuszczonym działaniu hamulca, co jak już wiem, jest błędem. Miałem chyba za duże naleciałości z ustawiania samochodu bokiem na zakręcie. W trakcie szkolenia moje reakcje na awaryjne sytuacje zmieniły się na książkowe. Przy odpowiednio wykonanym manewrze hamowania, ABS nie spowoduje podsterowności samochodu, a tak dotychczas myślałem. Na omijanie przeszkody wpływ mają 3 kluczowe czynniki - odpowiednio szybka reakcja połączona z maksymalnym wykorzystaniem siły hamowania i delikatnym ruchem kierownicą, w celu ominięcia przeszkody bez zdejmowania nogi z gazu. Moim instruktorem w ramach nauki prawidłowego hamowania był Kuba Gerber, kilkukrotny mistrz Polski i pilot Roberta Kubicy. Z ćwiczenia wyniosłem dużo nowej wiedzy i odpowiedniej praktyki.

Mercedes Driving Experience

Kolejnym etapem była jazda po torze, z naciskiem na odpowiednie pokonywanie zakrętów, a w międzyczasie dohamowywanie przed wyskakującą przeszkodą, zaraz po zmianie pasa ruchu. Umiejętności zdobyte w czasie poprzedniego ćwiczenia, spowodowały, iż radziłem sobie bardzo dobrze i można było w końcu trochę pojeździć! Z tego odcinka przenieśliśmy się na jazdę po mokrym okręgu, gdzie koncentrowaliśmy się na wyczuciu i opanowaniu podsterowności samochodu. Wszystko dlatego, że samochód którym jeździliśmy miał napęd na przód lub na 4 koła. Oczywiście nadsterowność też można wywołać, ale w tym przypadku wymagałoby to większych starań. Kluczem w trakcie ćwiczenia było wyczucie momentu utraty przyczepności i następnie  szybka reakcja ustawiająca samochód na poprzednio obranym torze jazdy. Na własnej skórze przekonałem się o działaniu kolejnego nowoczesnego systemu bezpieczeństwa Pre-Safe. W momencie wykrycia przez samochód zagrożenia komputer uruchamia procedury minimalizujące zagrożenie podczas ewentualnego wypadku. W jednym czasie ściągane są pasy bezpieczeństwa, oparcia foteli ustawiają się do odpowiedniej pozycji, zamykany jest szyberdach, a finalnie z głośników emitowany jest, tak zwany różowy szum, przygotowujący pasażerów do nadchodzącego huku zderzenia. Pierwszy raz miałem do czynienia z czymś takim, dźwięk jest głośny i może przestraszyć, ale powoduje, że ciało jest spięte i lepiej przygotowane na uderzenie. Posłuchać i sprawdzić odgłos różowego szumu możecie na YouTube.

Mercedes Driving Experience

Na koniec szkolenia odbyło się wyczekiwane przeze mnie ćwiczenie -  wiedziałem, że tu będzie najciężej. Szarpak to urządzenie powodujące gwałtowne wyrzucenie auta z toru jazdy,  kiedy najedziemy na nie tylną osią. Problem polega na tym, że nigdy nie wiadomo w którą stronę. Na 8-10 prób, raz udało mi się odpowiednio szybko zareagować i utrzymać auto w torze jazdy. Niezwykle ciężkie ćwiczenie obnażające szybkość reakcji kierowcy. Dla usprawiedliwienia dodam, że szarpaki były ustawione prawie na maksymalna moc - około 90%, ale tak czy inaczej jest to ćwiczenie bardzo wymagające. Może przy 70% udałoby się lepiej to wykonać. Potwierdza się, że istotną kwestią jest to, gdzie skierowany jest wzrok. Smsy i Facebook za kółkiem? Nie polecam. Kierowca w takim momencie powinien koncentrować się na punkcie obranym w dość dużej odległości od samochodu na linii prostej. Praca rąk na kierownicy ma ogromne znaczenie, a na szkoleniu na pewno się o tym dowiecie.

Eventów jak ten powinno być zdecydowanie więcej. Szkolenia zarówno dla początkujących kierowców jak i dla zaawansowanych to dobry pomysł i większa świadomość na drogach. Raz na jakiś czas warto skorzystać z możliwości Mercedes Safety Experience, to dużo nowej wiedzy lub przypomnienie prawidłowych zachowań za kierownicą, bądź zwyczajnie sprawdzian dla samego siebie. Dla mnie jako kierowcy z ponad 1,5 mln przejechanych kilometrów, szkolenie okazało się nadzwyczaj wartościowe. Zyskałem wiedzę, poprawiłem zachowania i techniki.

Człowiek uczy się całe życie, pamiętajcie o tym!

Zdjęcia: Mercedes, Collabstudio