McLaren 620R limitowany do 350 sztuk - 620 KM

W piątek trzynastego odwiedziłem miejsce na mapie Warszawy, gdzie spotkałem liczby 620, 620 i 620. Nie cierpię na paraskewidekatriafobię, czyli lęk przed piątkiem trzynastego, mam za to fobię przed downsizingiem w motoryzacji. Duże dawki koni mechanicznych i mocne jednostki napędowe mam przepisane w ramach terapii, dlatego w tym dniu nie mogło zabraknąć mnie w McLaren Warszawa.

McLaren Warszawa ściągnął do siebie samochód przeniesiony na drogi z torów wyścigowych. W zasadzie o każdym modelu marki można tak powiedzieć, ale ten jest wyjątkowo nastawiony na maksymalne, mocne i agresywne doznania z jazdy. Przysposobienie auta pozwala prosto z drogi zjechać na tor wyścigowy i vice versa. McLaren 620R limitowany do 350 sztuk to tak naprawdę konwersja wyścigowego modelu 570S GT4 na model z homologacją do poruszania się po drogach publicznych. Auto na torze czuje się jak ryba w wodzie, a na zwykłej drodze jak Michael Jordan w galerii handlowej. Nikt nie spuści z niego wzroku.

Konwersja 570S GT4 na przystosowany do jazdy po drogach 620R nie była tylko pustym sloganem i chwytem marketingowym - warto wiedzieć, że obydwa samochody wykonane są z tego samego, jednoczęściowego monokoku ‘Monocell II’ z włókna węglowego. Zastosowano ten sam silnik 3.8 Twin Turbo V8 co w GT4. Kolejne bliźniacze elementy to zaawansowany system aerodynamiczny, fragmenty zawieszenia i wydajny, lekki układ hamulcowy. Ten ostatni to najnowszy technologicznie system hamulców ceramicznych o rozmiarach 390 i 380 mm (P/T) z 6 i 4 tłoczkowymi zaciskami z kutego aluminium. Ogromny, zadni spojler potrafi wytworzyć aż 185 kg docisku na tylną oś przy prędkości 250 kmh. Skoro mowa o liczbach, wspomniane na wstępie 3 x 620 odnosi się do modelu, mocy i momentu obrotowego. A wracając do fobii przed downsizingiem 620R to najmocniejszy model spośród wszystkich samochodów McLarena w wersji Sport Series.

Samochód seryjnie wyposażony jest w semi slicki Pirelli P Zero Trofeo R. Z opcjonalnymi, pełnymi slickami przygotowanymi specjalnie przez inżynierów Pirelli potrafi wykrzesać jeszcze lepsze czasy, osiągi i przeciążenia na torze. To z powodu podniesienia wobec semi slicków o 8% styczności opon z powierzchnią. Według McLarena to pierwszy samochód dopuszczony do ruchu, w którym zmiana ogumienia na wyścigowe slicki (19’ przód i 20’ tył) nie wymaga żadnych dodatkowych mechanicznych ustawień i korekt.

W McLaren’ie 620R dużą rolę odgrywa waga - na sucho wynosi zaledwie 1282 kg. Taki wynik wiąże się z oczyszczeniem kabiny ze zbędnych kilogramów. Seryjnie klient otrzyma samochód bez dywaników i schowka po stronie kierowcy, będzie brakowało także klimatyzacji, systemu nawigacji i sprzętu audio. Wszystko na życzenie klienta będzie doposażone bez dodatkowej opłaty. Jedynie specjalnie zaprojektowane, lekkie audio Bowers&Wilkins wymaga dorzucenia paru groszy.

Wnętrze zdobi alcantara i fantastyczne fotele wyścigowe z Senny z 6 punktowymi pasami bezpieczeństwa. Istnieje możliwość konfiguracji w 3 kolorach nadwozia - Onyx Black z pomarańczowymi pasami (wersja ze zdjęć), Silicia White z pomarańczowymi pasami i McLaren Orange z białymi pasami. Producent nie zamyka się tylko na sugerowane konfiguracje, można skorzystać z palet kolorystycznych i dodatków MSO (McLaren Special Operations).