Lexus UX 250h F Sport

Europejska premiera Lexusa UX w Barcelonie

Kilka dni temu wróciłem z Barcelony gdzie odbyła się europejska premiera Lexusa UX. Byłem niezmiernie ciekaw jak wypadnie nowość w wydaniu Lexusa trafiająca do segmentu crossoverów. Poza tym przyjemnie jest spędzić dzień nad morzem gdzie jest już 17 stopni w słońcu. Chwila oddechu, sprawdzenie możliwości samochodu na krętych serpentynach pod Barceloną i powrót do domu. Dwa bardzo intensywne i niezwykle udane dni.

Restauracja przy plaży, czyli pierwsze miejsce po wylądowaniu na moment odpoczynku, lunch i wybór samochodów. Wraz z kolegą z zaprzyjaźnionej redakcji jednogłośnie wybraliśmy hybrydę z napędem na 4 koła w wersji F Sport. Większość dostępnych na miejscu aut były to właśnie hybrydy, różniące się między sobą napędem, wyposażeniem i kolorem.  Biały w wersji F Sport wydał się najciekawszy i od razu wpadał w oko, stąd taki wybór na pierwszy dzień jazd testowych. Trzeba podkreślić, że Lexus oprócz dość odważnego i ekstrawaganckiego wyglądu zewnętrznego topił się w ostrej czerwieni i czarnych elementach wnętrza.

Po zajęciu miejsca w UXie już na pierwszy rzut oka widać inspirację niektórych elementów wnętrza tymi dostępnymi w wyższych modelach Lexusa. Chociażby nowy, szeroki ekran od info rozrywki oraz jak ja to nazywam bycze rogi na desce rozdzielczej służące do wybierania trybów jazdy i zarządzania kontrolą trakcji.

Pierwsze kilometry w czasie których zapoznałem się z wnętrzem samochodu przypomniały mi za co wyjątkowo lubię i cenię Lexusa. Wystrój każdego modelu wygląda inaczej. Producent nie działa na zasadzie kopiuj-wklej jak wielu innych. To ogromny plus warty Waszego sprawdzenia.

Spasowanie, materiały i jakość wykonania, pomimo, że mamy do czynienia z jednym z tańszych i mniejszych Lexusów, jest na wysokim poziomie. Tym samym do którego zdążyła przyzwyczaić nas marka. Możliwe, że niebawem UX będzie najmniejszym autem w gamie ze względu na do końca niewiadomą przyszłość modelu CT. Pozycja za kierownicą i super wygodny fotel z F Sporta (różni się od innych wersji) zbierają kolejne plusy. Do tego gruba i bardzo przyjemna kierownica świetnie leżąca w dłoniach. Projektanci, z pewnością myśląc o komforcie, nie zapomnieli o takich detalach jak uzbrojenie środkowego tunelu w odstające miękkie poszycia skórzane tam gdzie najczęściej opieramy wewnętrzną nogę podczas jazdy (kierowca i pasażer). Zaskoczyła mnie ilość miejsca wewnątrz – przy moim wzroście (przypominam 189 cm) jest jeszcze zapas nad głową i na nogi w tylnym rzędzie. Wnętrze jest przestronne i miło spędza się w nim czas. Z kolei bagażnik jest niewielki, natomiast warto podejść do tego tematu racjonalnie. Czego możemy oczekiwać od crossovera, który większość czasu spędza w mieście? Pojemność kufra różni się trochę w zależności od wersji – hybryda z AWD (mój testowy egzemplarz) ma najmniejszy. Wersja hybrydowa z napędem na przód oferuje trochę więcej miejsca, a opcja benzynowa z FWD najwięcej. Pojemność mieści się w przedziale 327-371 L.

Lexus UX 250h F Sport

Pozytywnie odbieram prowadzenie UXa. Dawał radę na ostrych, górskich zakrętach – stabilna karoseria i tylko nieznaczne przejawy podsterowności. Czysta przyjemność wspomagana fantastycznie grającym audio. Levinson to bajka, w tym modelu gra bardzo czysto z przepięknym głębokim brzmieniem. W multimediach ładnie prezentujący się, nowy, duży ekran, o którym już wspominałem. Nic nie zmieniło się w kwestii obsługi - standardowo dla Lexusa za pomocą touchpada. Można nie lubić lub się przyzwyczaić. Mnie to nie razi. Do nowości zalicza się druga opcja obsługi systemu zlokalizowana pomiędzy podłokietnikiem, a touchpadem. Sprytnie ukryte funkcje zobaczycie na zdjęciu poniżej, są wygodne w obsłudze. Niestety nie poświęciłem jej na za dużo czasu, a to za sprawą fantastycznych dróg i widoków towarzyszących testom.

Serce Lexusa to najnowsza i czwarta już generacja silnika hybrydowego, gdzie zmniejszono rozmiar  baterii zapewniając im jednocześnie większą efektywność pracy. W rezultacie przekłada się to na lepszą wydajność silnika hybrydowego i mniejszą szkodliwość dla środowiska. Obydwie jednostki napędowe w modelu UX nie charakteryzują się nadzwyczajną dynamiką jazdy, jednakże target potencjalnych klientów modelu nie wymaga potężnej mocy w samochodzie. Nie da się ukryć, że auto skierowane jest przede wszystkim do kobiet w ramach miejskiej jazdy, często jako drugi samochód w rodzinie, gdzie moc w okolicy 180 KM w zupełności wystarcza.

Lexus UX 250h F Sport

Biorąc pod uwagę aspiracje i plany sprzedaży nowego modelu Lexusa na polskim rynku, przewiduję wysokie szanse na powodzenie nawet pomimo mocnej konkurencji Audi Q3 i BMW X1. Lexus na tle Niemców wyróżnia się charakterem, napędem i przede wszystkim komfortem jazdy oraz świetnym wyposażeniem. Dodajmy do tego nowoczesny i odważny design, a także jakość wykonania wnętrza – być może sukces przyjdzie szybciej niż się tego spodziewamy? Sam przed jazdami testowymi nie pałałem zbytnio optymizmem i przekonaniem do tego auta, jednak praktyka to zweryfikowała.

Na koniec cena, czyli coś co często decyduje o sukcesie. Polski importer przygotował specjalną ofertę przedsprzedażową, bardzo kuszącą w tym segmencie. 139,900 PLN to koszt wersji 200 Elegance z pakietem Optimum (koszt samego pakietu według cennika 18,000 PLN), bez oferty promocyjnej koszt tej wersji wynosi 171,000 PLN. Standardowy cennik UX rozpoczyna się od kwoty 153,000 PLN za wersję 200 Elegance z napędem na przednią oś, a stawkę zamyka model 250h z napędem na wszystkie koła  i najbogatszym wyposażeniem Omotenashi w cenie 219,000 PLN. Wspominana konkurencja ze zbliżonymi pod kątem osiągów silnikami wypada podobnie cenowo, jednak ciut drożej. Lexus na tle konkurencji jest najkorzystniejszy finansowo w konfiguracji z maksymalnym wyposażeniem. Warto dodać, że już w wersji podstawowej jest lepiej wyposażony niż konkurenci i za to za mniejsze pieniądze.