Honda CR-V 1.5 VTEC Turbo Executive – test, opinia, dane techniczne

CRV doczekała się swojej kolejnej generacji. W przypadku każdej z nich miałem okazję zasiąść za kółkiem i prawdopodobnie jest to jedyne takie auto. Z mojej perspektywy było to jak osobiste uczestniczenie w rozwoju modelu. Długo wyczekiwana V generacja topowego modelu suva od japońskiego producenta trafiła w moje ręce i po raz kolejny z przyjemnością przyjrzę się detalom, a także porównam z poprzednikami. Zapraszam do poniższego tekstu, aby dowiedzieć się jak nowa CR-V wypada na tle poprzedników.

V Generacja jednego z popularniejszych Suvów na całym świecie klasy średniej

Według wyników sprzedażowych z 2018 roku model CR-V uplasował się na trzeciej pozycji, zaraz za Toyota RAV4 i VW Tiguanem. Na polskich ulicach jest bardzo częstym widokiem i w sumie się temu nie dziwię. Honda, pomimo skromnej oferty, jest bardzo chętnie kupowaną marką, a sukces swój zawdzięcza takim modelom jak Civic i właśnie CR-V. Na temat nowego Civica pisałem jakiś czas temu, więc jeśli tylko masz ochotę zapraszam do relacji z mojego testu wersji 1.5 VTEC Turbo Sport Plus z manualną skrzynią biegów. Dowiesz się, dlaczego jest to jedna z najlepszych propozycji, w swoim przedziale cenowym, na rynku.

Jak jest z nową CR-Vką? Co prawda segment do którego należy nie znajduje się w kręgu moich zainteresowań, jednak czasem chętnie odrywam się od testowania drogich, sportowych i luksusowych aut, szczególnie gdy nadarza się okazja zasiąść za kółkiem bardzo przyjemnie wspominanego przeze mnie modelu. Dwie poprzednie generacje miałem okazję sprawdzać głównie na trasach – trzecia generacja towarzyszyła mi w wyprawie nad morze, czwartą wybrałem się w góry, a najnowszy model sprawdziłem w miejskiej dżungli. Chyba dlatego, że na okres testu przypadła fatalna, deszczowa pogoda.

Nowe CR-V zdecydowanie nabrało gabarytów, szczególnie patrząc na sylwetkę. Karoseria, z licznymi charakterystycznymi detalami zwracającymi na siebie uwagę, jest odważna, typowo dla japońskiego producenta. Samochód nie tylko urósł, zrobił się też bardziej amerykański. Niezależnie od kilku przerysowanych linii, Honda będzie się podobać, mnie design bardzo odpowiada. Testowany egzemplarz w topowym wyposażeniu Executive, napędem na 4 koła, bezstopniową skrzynią CVT i niemal pełnym wyposażeniem, to wydatek rzędu prawie 180 k pln. Co ciekawe tylko wersja ze skrzynią CVT posiada silnik o mocy 193 KM. Opcje z manualną skrzynia biegów to aż 20 KM mniej do dyspozycji. Wybór wydaje się oczywisty wygoda i moc automatu wygrywa. Jedynie zdarzająca się jeszcze dosyć często niechęć do automatu CVT, może przemówić nad standardowym manualem. Na marginesie, to akurat jedne z najlepiej pracujących skrzyń na rynku, których zawsze byłem fanem. Charakteryzowane są przez jakość i precyzję zmiany biegów.

Począwszy od trzeciej generacji CR-V mam wrażenie, że producent robi małe, ale istotne kroki naprzód. Od zawsze CR-V uchodziło za samochód bardzo przestronny i praktyczny. W topowym wersjach samochody były zawsze bardzo solidnie wyposażone. Trzecia generacja dodatkowo urzekła mnie jakością prowadzenia, z dotychczasowych najbliższa była precyzji dobrego samochodu osobowego. Czwarta generacja, zdumiewająco, co kolejne 100 km trasy zdobywała u mnie coraz większe uznanie. Zachwycony byłem wyciszeniem wnętrza i fantastyczną ekonomią pracy najmocniejszego, 160 konnego diesla. W najnowszej odsłonie ucieszyła mnie dostępność silnika 1.5 turbo z mniejszego Civica, a przestronność wnętrza przeszła moje oczekiwania. Najnowsza, piąta generacja jest bardzo dobrym samochodem i pomimo, że nie prowadzi się jak trzecia i nie jest tak ekonomiczna i dobrze wyciszona jak czwarta, to zdecydowanie jest kolejnym krokiem naprzód.

Wrażenia z jazdy

Rozwiązania z ostatnich lat w Hondzie są z pewnością intrygujące. Sporo eksperymentów na drodze do znalezienia idealnego rozwiązania. Sięgając w przeszłość Hondę możemy przede wszystkim skojarzyć z silnikami wolnossącymi. Do pewnego momentu były uznawane za jednostki bardzo wytrzymałe, ale z upływem lat jak wszystko stały się przestarzałe i z niedoborem mocy. Konkurencja wdrażała nowocześniejsze rozwiązania. W poprzedniej, czwartej generacji dostępny był silnik diesla i wydawał się idealnym rozwiązanie do tego samochodu, szczególnie w wersji 160 konnej z automatem (Honda CR-V 1.6 i-DTEC 160 KM Executive). Aktualnie nie ma już w ofercie silnika wolnossącego, ani żadnego diesla. Oferta jest uboga do tego stopnia, że mamy wybór tylko pomiędzy jednostką napędową z mojego testu i kolejną nowością, czyli napędem hybrydowym. Wersja hybrydowa to 2 litrowy silnik wolnossący i-MMD połączony z dwoma silnikami elektrycznymi. Całość zestawu generuje 184 konie mechaniczne oraz 315 momentu obrotowego.

Jednostki napędowe 1.5 turbo w zależności od zastosowanej skrzyni biegów różnią się od siebie mocą. Poza tym drobnym szczegółem CR-V trzeba pochwalić za jakość prowadzenia. Jest na bardzo wysokim poziomie w swojej klasie, wyciszenie wnętrza pozostało atutem do tej pory. Małym minusem jest praca skrzyni CVT na wysokich obrotach, trochę daje się we znaki, pomimo sprytnie zastosowanej symulacji zmiany biegów. Jednakże przy codziennym, normalnym traktowaniu CVT świetnie się spisuje i nie dokucza kierowcy. Mały dyskomfort pojawia się tylko przy ciągłym i mocnym przyspieszaniu. Zawieszenie w tym samochodzie zdecydowanie zasługuję na pochwałę – zestrojone jest bardzo komfortowo, a przy tym pewnie się prowadzi przy pokonywaniu zakrętów.

W cenniku znajdziemy dwie wersje napędowe - z napędem na jedną oś oraz AWD. Czy warto za to dopłacać, to już zależy od preferencji. Z pewnością Honda nie jest samochodem stworzonym do jazdy w terenie, a napęd AWD jest tylko dołączany w momencie utraty przyczepności przedniej osi i raczej rzadko będzie aktywowany, a jego skuteczność może być wątpliwa biorąc pod uwagę problemy poprzedniej generacji. Niestety nie miałem możliwości sprawdzenia napędu w odpowiednich warunkach i pozostawiam zainteresowanym do poszperania w Internecie.

W stosunku do poprzedniej generacji CR-V straciła jedną ważną zaletę - nie jest już ekonomicznym samochodem. Spalanie w mieście raczej nie zejdzie poniżej wartości 10 L. Liczyłbym na okolice 12 L, trasa z kolei może kończyć się wynikiem w przedziale 9-12 L.

Wnętrze i wyposażenie samochodu punktuje

Bez względu na które miejsce wsiądziemy do samochodu, od razu wiemy, że mamy do czynienia z bardzo przestronnym autem. Honda dla każdego z pasażerów ma przygotowaną odpowiednio dużą ilość miejsca na nogi oraz nad głową. Nawet piąty pasażer, podróżujący na środkowym miejscu drugiego rzędu siedzeń, nie powinien narzekać na komfort. Podłoga jest niemalże płaska, co czyni samochód stworzonym do zapewniania komfortu w czasie podróży. Dla pasażerów tylnej kanapy w wersji Executive dostępne są podgrzewane siedzenia, a kąt oparcia w kanapie jest regulowany i tym samym dodatkowo wpływa na jakość jazdy, szczególnie przy dłuższych trasach. W ofercie importera można znaleźć również wersję 7 osobową.

Główne stanowisko kierowcy zapewnia bardzo dobrą pozycję za kierownicą, ma szerokie i długie siedzisko. Stąd rozciąga się widok na nową, futurystyczną formę zegarów oraz na ekran multimedialny. W najbogatszej wersji wyposażenia dostępny jest wyświetlacz head up, a nad głowami wszystkich pasażerów góruje ogromny dach panoramiczny.

Mankamentem japońskich samochodów najczęściej jest system info-rozrywki. W tym przypadku obserwujemy kolejny, mały krok naprzód, ale jest jeszcze daleko, aby dorównać europejskiej bądź koreańskiej konkurencji. Oparty na Androidzie system jest, bo jest i oczywiście spełnia swoją funkcję, ale nie powiem żeby należał do przyjemnych w obsłudze i raczej wygląda jak z przed paru lat. Taka to już japońska tradycja. Jeśli mam na coś jeszcze zwrócić uwagę, będą to przyciski na kierownicy wyglądające dosyć słabo.

Świetnie zagospodarowany został tunel środkowy, gdzie jest miejsce na rzeczy, dwa napoje, konkretny podłokietnik z praktycznymi opcjami konfiguracji przestrzeni. Materiały wykończenia są odpowiednie do klasy, dobrze wyglądają i są dobrze spasowane. Jako tako wygląda plastik udający drewno, ale już w dotyku trąci taniością.

Pomimo wymienionych kilku słabych punktów, wnętrze Hondy jest przemyślane i dobrze wykonane. Co więcej bagażnik posiada sporą przestrzeń załadunkową z bez kluczykowym dostępem. Wystarczy machnąć nogą pod zderzakiem i powiedzieć sezamie otwórz się.

Podsumowanie

Przygoda z kolejną generacją CR-V kończy się tak samo jak z poprzednimi dwoma generacjami. Samochód użytkowałem z przyjemnością. Największą zaletę stanowi przestronność wnetrza i komfort podróżowania. Dodatkowo przyjemnie się prowadzi, a na mój końcowy, bardzo dobry odbiór samochodu nie miały wpływu małe detale do poprawy. Jeżeli przyszła generacja będzie miała jeszcze wydajniejsze silniki, nie straci na komforcie i przestronności, poprawi kilka mankamentów i jakość niektórych materiałów oraz system info rozrywki, będzie niezmiernie ciężko pobić ją w segmencie. Jeśli mam podać 3 główne czynniki zachęcające do zakupu, wskazuję przestronność wnętrza, komfort i wyciszenie oraz prowadzenie samochodu (układ kierowniczy i zawieszenie).