• Home
  • Test Drive
  • Lexus LS500h Omotenashi | 359 KM 3.5 V6 – drogi i skuteczny terapeuta
2020 Lexus LS500h 3.5 V6 359 KM Omotenashi

Lexus LS500h Omotenashi | 359 KM 3.5 V6 – drogi i skuteczny terapeuta

Czym imponuje Lexus LS500h?

Lista argumentów może być naprawdę długa, podobnie jak lista wyposażenia lub instrukcja obsługi tego konkretnego modelu. Nie żebym na wstępie chciał napisać, że to najlepsza limuzyna ever. Tego jednoznacznie nie powinno się oceniać i w moim przekonaniu to niemożliwe - każdy z producentów jest w czymś lepszy od konkurencji. Dzisiaj skoncentruję się na tym, na co koniecznie trzeba zwrócić uwagę jeżdżąc Lexusem LS500h i oczywiście na wyróżnikach Lexusa na tle innych marek. Będą też wady, a może jedna wada… zobaczycie dalej sami.

Im więcej tym lepiej

Opinia na temat produktu jest pełniejsza i pewniejsza im więcej czasu z nim spędzimy. Jest to po prostu zbieranie doświadczenia i tak ktoś, kto jeździ samochodem lub bawi się, załóżmy najnowszym telefonem przez jeden dzień, na pewno nie powie tyle w temacie użytkowania co osoba, która spędza z tymi przedmiotami tydzień lub więcej. Ot taka moja myśl… Tak się składa, że z modelem LS spędziłem już łącznie około miesiąca, a tym razem było to pierwsze spotkanie z wersją hybrydową. Czasami sam zaskakuje się wnioskami, jakie wysuwam po kilku spotkaniach z tym samym modelem. Zaczynajmy!

2020 Lexus LS500h 3.5 V6 359 KM Omotenashi

Czy jest tu jakiś problem?

A co… zacznę od najważniejszego argumentu pod względem zasłyszanych opinii, z którymi zawsze lubię się konfrontować. Kilkukrotnie z początkiem rynkowego debiutu słyszałem o głośnej pracy silnika wersji hybrydowej. Potem temat umilkł, jednak od czasu do czasu powraca. Pracę i kulturę jednostki napędowej postawiłem na pierwszym miejscu w czasie testu - to jeden z najistotniejszych obszarów w samochodach i ma ogromny wpływ na podejmowane decyzje zakupowe. Jednocześnie moja wrodzona dociekliwość nie pozwoliłaby ominąć tematu. Pod maską topowej limuzyny znajduje się bardzo znany i popularny silnik 3.5 V6, który wspierają dwa silniki elektryczne. Moc auta to solidne 359 KM, które nawet z ważącym ponad dwie tony autem świetnie dają sobie radę. Porównując do wersji benzynowej z tym samym silnikiem (zamiast dwóch elektryków posiada dwie turbiny), ku mojemu zaskoczeniu wcale nie ma dużej różnicy w dynamice jazdy i osiągach. Oczywiście działanie uturbionej jednostki to topowy standard kultury pracy, ale hybryda także potrafi się zachować. Więc skąd opinie o głośnym motorze?

Zjawisko głośnej pracy silnika rzeczywiście występuje w tym samochodzie, ale jest to rzecz sporadyczna i związana z pewnymi ustawieniami aktywności silnika i skrzyni biegów. W trybach sport i sport + elektronika stara się, aby auto było w pełnej gotowości do dalszego dynamicznego przyspieszania. Dzięki temu samochód zawsze dobiera niższy bieg i często wstrzymuje się na wyższych obrotach. To rzecz normalna we wszystkich autach z takimi możliwościami. W Lexusie LS500h, gdy korzystamy z trybów sportowych podczas dynamicznej jazdy zdarza się, że auto nagle jest głośniejsze. Powoduje to permanentnie dochodzący dźwięk ze stałego, ‘zblokowanego wirtualnego’ przełożenia w skrzyni na wysokości 4-5 tysięcy na minutę. Może to trwać nawet parę sekund, dopóki kierowca nie wykona jakiejś akcji - dalej przyspieszy bądź zacznie hamować. Zdaje się to być słuszna odpowiedź, ponieważ w trybie Comfort, w którym większość czasu podróżowałem nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją.  W zasadzie różnic w dynamice jazdy ciężko się doszukiwać pomiędzy tymi trybami, natomiast ustawienie software’u w poszczególnych trybach jest zupełnie inne. W komfortowym trybie nawet w czasie dynamicznego przyspieszania samochód szybko wchodzi na wyższe biegi, a jak odpuszczamy gaz na chwilkę to skrzynia biegów wrzuca najwyższe, innymi słowy kulturalne przełożenie.

Podsumowując temat, największy wpływ na wrażenia akustyczne mają ustawienia skrzyni biegów i co za tym idzie trybów jazdy. Poza tym dźwięk 3.5 litrowej V6 jest naprawdę bardzo wdzięczny i dobrze - jest to na dzisiejsze czasy całkiem spora pojemność. Dzięki temu jazda samochodem należy do wyjątkowo udanych.

Bardzo istotnym plusem i największą różnicą pomiędzy dwoma dostępnymi (‘niestety’ na czas pisania tekstu wiadomo już, że ofercie pozostaje tylko wersja hybrydowa, chodzi jednak tylko o brak wyboru, dlatego ‘niestety’) jednostkami w ofercie jest średnie zużycie paliwa. Jeśli spojrzeć w kontekście ekonomii jazdy auta za niemal 700 000 pln, co oczywiście niekoniecznie jest ważnym kryterium biorąc pod uwagę cenę zakupu, ale gdyby… wersja hybrydowa jest dużo oszczędniejsza. Średnie zużycie z tygodniowej jazdy głównie po mieście mieściło się w granicach 10-12 litrów. Wynik godny podziwu gdyby spojrzeć na moc, osiągi, długość i masę pojazdu. Mocniejsza jednostka z tradycyjnym rozwiązaniem z turbo będzie potrzebowała w tych samych okolicznościach co najmniej 14-16 litrów paliwa.

2020 Lexus LS500h 3.5 V6 359 KM Omotenashi

Spa na kołach

W zasadzie chyba lepszego określenia nawiązującego do komfortu podróży nie znajdę. Rzeczywiście samochód jest wyjątkowo komfortowy i aksamitny w poruszaniu. Fenomenalna praca pneumatycznego zawieszenia w połączeniu z mega komfortowymi fotelami, świetnym wyciszeniem kabiny i przepastnym luksusem pozwala wprowadzić kierowcę i wszystkich pasażerów w stan pełnego relaksu umysłowego. Rzecz zarezerwowana tylko dla bardzo drogich i komfortowych limuzyn. Fotele w samochodzie posiadają aż 28 możliwości regulacji w różnych płaszczyznach, a do tego przez całą trasę wszyscy pasażerowie wraz z kierowcą mogą raczyć się doskonale działającym masażem Shiatsu. Jest on wspomagany ciepłem emitowanym z foteli. Producent zasięgnął odpowiednich konsultacji z japońskimi specjalistami od masażu. Wisienką na torcie komfortowej i wygodnej jazdy jest fotel Ottoman. To ten z tyłu po prawej stronie za pasażerem. Specjalne miejsce prezesów, przygotowane z iście królewskim rozmachem, m.in możliwość ustawienia fotela w pozycji praktycznie leżącej. Kąt rozłożenia oparcia jest największy w klasie i wynosi 48 stopni. Tak to można podróżować! Jeśli zwrócić jeszcze bardziej uwagę na dbałość o detale związane z komfortem podróżowania, warto odnotować kute 20 calowe felgi wykonane ze stopów lekkich, których konstrukcja przy okazji pochłania szumy.

Lexus LS napchany jest taką ilością luksusu i umilaczy podróży, że ciężko to wszystko wymienić. Na uwagę zasługuje system Premium Access, który na kilka sposobów ułatwia życie pasażerom. Po otwarciu centralnego zamka samochód pompuje zawieszenie do optymalnej wysokości, aby można było wygodnie zająć miejsca wewnątrz. Mało tego, dla pasażerów przednich siedzeń fotele opuszczają boczki siedzeń dla wygodywsiadania, a na dodatek wysuwają się uchwyty pasów o całe 5 cm wraz z podświetleniem miejsca wpięcia pasów. Imponujące i wygodne rozwiązanie pozwala poczuć niesamowitą gościnność Lexusa. Analogicznie przy opuszczaniu samochodu wszystkie siedzenia wracają do swoich defaultowych ustawień wraz z kierownicą, która odsuwa się od kierowcy przed opuszczeniem samochodu.

2020 Lexus LS500h 3.5 V6 359 KM Omotenashi

Najwyższa półka wykonania

Wnętrze Lexusa pod względem jakości materiałów i spasowania elementów jest absolutnym high-endem. Wszystkie materiały użyte w tym samochodzie są z najwyższej półki, stylistycznie LS posiada wyrafinowany, elegancki i zarazem minimalistyczny styl. Tutaj nie ma półśrodków, spasowanie elementów to również najwyższa liga. Moją uwagę od początków obcowania z najnowszym modelem LS przykuwały wewnętrzne uchwyty do zamykania drzwi. To detal powodujący nieodparte wyobrażenie unoszenia się elementów w powietrzu. Wrażenie potęguje się po zmroku, gdy do naszych oczu dobiega wyjątkowo łagodne i eleganckie podświetlenie elementów drzwi z ręcznie plisowaną tapicerką, co jest nawiązaniem do sztuki origami.

Jedną z przepięknych rzeczy w modelu LS jest deska rozdzielcza oraz środkowy tunel. Uwielbiam przyciski i ich wykonanie, do tego sposób zmiany temperatury na wyświetlaczu przypominający retro budzik. Nawet taki detal jak pokrętło do głośności sprzętu audio ma w sobie ukryty gadżet w postaci dolnej obudowy, dzięki której możemy zmieniać utwory bądź stacje radiowe w jednym miejscu. A jest na czym skoncentrować słuch, bo Lexus posiada system audio Mark Levinson’a składający się aż z 23 wyśmienicie grających głośników.

Jedyny minus to jak zwykle obsługa multimediów, natomiast w czasie publikacji recenzji na rynku jest już odświeżona wersja LS’a z dotykowym ekranem i poprawionymi elementami układu jezdnego. Chociaż w tym przypadku nie wiem, co można jeszcze poprawić i ulepszyć w komforcie podróżowania. Dla mnie LS to najwyższa liga!

Podsumowanie

Lexus LS500 w jakiejkolwiek postaci czy to benzynowej czy hybrydowej jest jedną z moich ulubionych limuzyn na rynku. Z pewnością mocno różni się od swoich niemieckich konkurentów, jest moim zdaniem bardziej wyrafinowany. Po przejechaniu kilkuset kilometrów można poczuć mocną więź z samochodem. Dba o Ciebie, Twój komfort i bezpieczeństwo, ale przede wszystkim dba o stan umysłu i układu nerwowego. Nie wiem jak Japończycy to robią – dla mnie LS jest swego rodzaju terapeutą.

 

Lexus LS500h 3.5 V6 359 KM Omotenashi

 

Dane techniczne, cena – Lexus LS500h Omotenashi

Silnik: 3,5 V6 + dwa silniki elektryczne

Moc: 359 KM

Vmax: 250 kmh (ea)

0 - 100 kmh – 5.5s (Producent)

Spalanie:

9-12 L miasto

8-10 L trasa

Cena Omotenashi: 680000 pln

 

Strzał w kolano – brak

 

Zasługuje na wyróżnienie:

- Fenomenalny komfort podróżowania

- Praca silnika, dynamika i dźwięk

- Zawieszenie i spokój panujący wewnątrz auta

- Sensowne spalania pomimo dużego silnika, mocy i gabarytów

- Audio Mark Levinson

- Najwyższa jakość wykonania, dbałość o detale

- Mega wygodne fotele z zaawansowanymi funkcjami masażu

- Fotel Ottoman, miejsce prezesa

 

Trzeba nad tym popracować:

- Obsługa multimediów za pomocą touchpada