Mercedes-Benz GLA 220d 4Matic - Daily na drogie zakupy

Od czasu do czasu trzeba pojeździć czymś bardziej normalnym - dobrym rozwiązaniem na daily, ale takim prawdziwym daily. W ofercie Mercedesa znajdziecie dużo modeli i wersji silnikowych praktycznie we wszystkich segmentach - od wersji benzynowych, przez diesle, hybrydy, aż po elektryki. Samochód, który sprawdzi się w codziennej jeździe przy różnorodnych warunkach drogowych i jest praktyczny to GLA 220d. Diesel wydaje się być zdroworozsądkową opcją ze względu na swoje umiarkowane zapotrzebowanie na paliwo zarówno w mieście jak i w trasie przy zachowaniu wystarczającej dynamiki jazdy i sprawnym poruszania się. Moc 190 KM będzie wystarczająca dla 90% klientów, a osiągi są zadowalające. Przyspieszenie do pierwszej setki w czasie 7.3 sekundy z maksymalną prędkością 219 kmh jest więcej niż dobre. Dla daily natomiast, ważniejsze są cechy niż osiągi, przynajmniej tak powinno to wyglądać w normalnym świecie. W moim jest inaczej, ale naginam rzeczywistość i staram się tym razem spojrzeć rozumem, a nie sercem 🙂

GLA na co dzień

Segment Crossoverów (chociaż Mercedes nazywa swój model SUV) to typowe rozwiązania do miasta. Samochód ma spełnić kilka funkcji i być praktycznym w użytkowaniu codziennym, zresztą samo hasło na stronie producenta wyraźnie mówi o przeznaczeniu samochodu „raz w mieście, raz za miastem”. O ile stwierdzenie jest dość typowe dla segmentu i można je przypisać ogromnej ilości samochodów, to w przypadku GLA mam wrażenie, że pasuje idealnie. Otóż mamy do dyspozycji samochód marki premium, który z każdej strony rzeczywiście tak wygląda. Jest wyposażony w napęd 4Matic, dzięki któremu warunki pogodowe nie mają wpływu na komfort, łatwość i bezpieczeństwo podróżowania. Mercedes jest przednio napędowy, a w zależności od wybranych trybów jazdy rozkład momentu wygląda następująco - dla trybów Eco/Comfort jest to 80/20 (przód tył), w Sporcie możemy liczyć na delikatnie większą moc pochodzącą z tylnej osi 70/30, a w trybie terenowych napęd rozkłada się równomiernie na obydwie osie.

Zawieszenie jest odpowiednio podwyższone, co sprzyja wypadom poza drogi utwardzone, a najczęściej idealnie sprawdzi się w miejskiej dżungli na wysokich krawężnikach. Wersje wyposażone w napęd na 4 koła posiadają groźnie i wymownie brzmiący pakiet Off-Road Engineering Package. Po nazwie można spodziewać się, że samochód poradzi sobie w najtrudniejszych warunkach, wjedzie pod pionową ścianę i przekopie mierzeję wiślaną w pojedynkę, ale… sprowadza się do kilku nieznaczących funkcji - specjalnego oświetlenia terenowego (w połączeniu z reflektorami MULTIBEAM LED, szeroki strumień światła ułatwia dostrzeżenie przeszkód w wymagającym terenie podczas jazdy w ciemności, z prędkością do 50 km/h); terenowego trybu jazdy dostosowującego napęd 4Matic do warunków wraz z regulacją systemu ABS; wyświetlania na ekranie wskaźników terenowych takich jak przechył oraz funkcji regulującej prędkość zjazdu w zakresie prędkości od 2-18 kmh. Jak sami widzicie to niewiele, chociaż z drugiej strony tutaj więcej nie jest potrzebne.

Inside Jump

Wnętrze Mercedesa jest na tyle obszerne, że można poczuć się jak w segmencie wyżej. Względem poprzednika w większości wymiarów samochód stał się większy, ale zdecydowanie najwięcej zyskali pasażerowie tylnej kanapy. Różnica na korzyść nowego modelu GLA wynosi prawie 12cm dodatkowej przestrzeni na nogi. Mój testowy egzemplarz nie należał do najtańszych, bo do ceny wyjściowej trzeba dorzucić 100k pln, żeby mieć wszystkie dodatki na pokładzie. W sumie prawie 250k plnów to nie mała kwota na ten segment, ale w zamian mamy najnowsze technologie i markę premium. Jest to samochód na drogie zakupy, nie na każdą kieszeń.

Z perspektywy kierowcy mamy dość wysoką pozycję za kierownicą, co bardzo dobrze wpływa na widoczność podczas prowadzenia. W połączeniu ze zgrabną karoserią sprawdza się idealnie w mieście i na parkingach supermarketów. Egzemplarz testowy oprócz wysokiej ceny jest dość ciekawie skonfigurowany. Wnętrze wypełnia ciemna część górnej deski rozdzielczej wraz bardzo jasnymi fotelami i poszyciami drzwi, a całości dopełnia ciemne drewno. Z kolei na zewnątrz mamy bardzo ciekawe 20 calowe felgi, wizualnie samochód zyskuje jeszcze rozmiarów w oczach. Szkoda tylko, że w Mercedesach z niższych segmentów jakość wykończenia nie zawsze idzie w parze ze stroną wizualną, bo ta druga jest naprawdę wyjątkowo ładna. Niektóre elementy wykończenia wnętrza są jednak wykonane z twardych plastików i czasami potrafi coś zatrzeszczeć, szczególnie nawiewy w desce rozdzielczej. O systemach na pokładzie już wielokrotnie pisałem. Główną wizualną częścią deski rozdzielczej są dwa duże wyświetlacze tworzące spójną całość. Obsługa, usability i oprawa graficzna jest imponująca i działa naprawdę dobrze. Jedyne, co dla mnie jest bez sensu, to innowacyjne systemy mbux, w których można porozumieć się głosowo z samochodem. Technologia potrzebuje jeszcze dużo dopracowania, żeby rzeczywiście była przydatna i ciekawa w użytku. Obecnie traktuję to jedynie jako bajer.

Podsumowanie

Mercedes-Benz GLA 220d posiada chyba wszystkie cechy idealnego daily, jeśli weźmiemy pod uwagę rozsądek przy wyborze samochodu. Możecie mieć obiekcje do kwoty, jaką trzeba przygotować na wersję, którą poruszałem się przez 7 dni. Trzeba jednak pamiętać, że w końcu na masce mamy gwiazdę i za nią kryje się nie tylko legendarna marka premium, ale też nowoczesna technologia i bardzo dobrze wykonany samochód. Z pewnością jest to częsty wybór jakiego dokonują klienci w salonach niemieckiej marki i wcale im się nie dziwię.