Najbliższy wzoru Hot Hatch'a - 2020 Hyundai i30N Performance 275 KM

W 2017 roku pojawił się nowy gracz na rynku hot hatch’y, który miał zagrozić obecnej od wielu lat konkurencji. Jako debiutant Hyundai I30N wszedł na rynek z ogromnym przytupem. Do tego stopnia, że niejednokrotnie wybierany był za najlepszy samochód w swoim segmencie. Sukces był poniekąd przesądzony przed stworzeniem auta. To wszystko za sprawą legendarnego Alberta Biermanna pozyskanego z BMW M, w celu rozwijania sportowych modeli Hyundaia pod magiczną literą „N”. Pan Biermann nie znalazł się tu przypadkowo, od 1983 do 2015 pracował dla BMW serii M, kiedy to zasilił szeregi Hyundaia i KIA w celu rozwijania nowych i sportowych modeli obydwu marek.

Model I30N jest wstępem do świata sportowego dla Hyundaia. 4 lata temu, gdy pojawił się oficjalnie w sprzedaży już chyba wszyscy wierzyli w nadchodzącą popularność. W tamtym czasie czekałem z niecierpliwością na dwa auta koreańskich producentów i zanim postawiłem w nich swoją nogę wiedziałem, że będą to zaskakująco dobre produkty. Mam na myśli opisywanego Hyundaia oraz KIA Stinger. Czy to przypadek, że te dwa samochody są aż tak dobre? Nie sądzę, bo przy Stingerze również pracował p. Albert! KIA wspominam z tego względu, że podczas jazdy towarzyszył mi identyczny efekt WOW jak przy Hyundaiu, pozytywne zaskoczenie i wiara w sukces auta.

Wszystko na swoim miejscu, maksymalne noty w każdej kategorii

Pewne cechy w segmencie Hot Hatch stały się standardem i wyznacznikiem, czy też przykładem jak powinien wyglądać wzór do naśladowania. Nie wszyscy producenci spełniają oczekiwania i czasami pojawia się niedosyt lub dziwne rozwiązania jakim jest np. zastosowanie elektrycznego hamulca postojowego - pasuje do Hot Hatch jak pięść do oka. Na szczęście są samochody, które projektuje się według obowiązujących w segmencie zasad i takim autem jest Hyundai I30N, a najlepiej w wersji Performance. Tak na marginesie, podobno podstawowa wersja z 250 konnym silnikiem sprzedawała się w znikomych ilościach i wcale się nie dziwię. Jak się ma do tych zasad I30N Performance z mocą 275 KM?

Zacznijmy od podstaw. Mocny silnik jest, chociaż na papierze może być jednym ze słabszych wśród konkurentów. Jednak wykorzystanie takiej mocy lub trochę większej na przedniej osi jest już nie lada wyzwaniem. Napęd na przód jest cechą główną, w tej chwili uważa się, że to właśnie charakteryzuje prawdziwego Hot Hatcha. Droższe i mocniejsze hatchbacki z segmentu premium powinno zaliczać się do innej kategorii, bo stawianie ich do porównania byłoby co najmniej nie na miejscu i nie fair. Skrzynia biegów z czasem niby trochę przestaje mieć na znaczeniu, ale jednak manual to manual i tylko taki w wersji przedliftowej dostaniemy. Skrzynia jest cholernie precyzyjna i daje naprawdę fajny i sportowy feeling podczas zmiany biegów. Warto też dodać, że zmiany biegów odbywają się z automatycznymi międzygazami, którymi dodatkowo można jeszcze sterować z poziomu przycisku na kierownicy ‘REV’. Układ kierowniczy i zawieszenie to kolejne cechy, którym nie można nic zarzucić, a nawet trzeba bardzo pochwalić. Zarówno jedno jak i drugie genialnie spisuje się podczas dynamicznej jazdy w zakrętach. Mało tego, zawieszenie posiada trzy nastawy i przy każdym z nich dość mocno odczujemy różnice w prowadzeniu. Hyundai dzięki temu jest komfortowy na co dzień i wyjątkowo hardcorowy jak tylko tego potrzebujemy. Fotel bardzo wygodny i dobrze trzyma w zakrętach, no i jeszcze najważniejsza cecha Hot Hatch’a – zwykła ręczna łapa, czytaj standardowy hamulec ręczny. W teorii można sobie z tego żartować i w zasadzie rzadko tego używamy do słusznych celów, ale jak tylko przyjdzie okazja gwarantuje, że każdy kierowca tego zapragnie.

W tym samochodzie plusów można wymieniać i wymieniać. Jak na dzisiejsze czasy I30N Performance posiada jeszcze jedną bardzo istotną cechę, której ostatnio zaczyna nam brakować. Głośny i rasowy dźwięk układu wydechowego. Potrafi naprawdę narobić hałasu i to mi się podoba.

Poza walorami jezdnymi

Przede wszystkim samochód niemal idealnie sprawdzi się w użytkowaniu na co dzień. W odpowiednim trybie zawieszenie samochodu nie wymęczy, a jeśli chodzi o średnie spalanie to jest pod tym względem chyba najlepszą propozycją. Przy normalnym użytkowaniu okolice +/- 10 litrów są do zrobienia. Wnętrze samochodu jest praktyczne i wyposażone we wszelkie dzisiejsze udogodnienia, na pokładzie mamy nawet ładowarkę indukcyjną, grzanie stołków i sterów. Najbardziej przypadła mnie do gustu grafika na ekranie multimedialnym związana z ustawieniami samochodu. Poczułem się trochę jak w grze na Playstation. Jednym z elementów najbardziej zwracającym na siebie uwagę są dwa przyciski na kierownicy w kolorze nadwozia ( a’la BMW), gdzie jeden z nich służy do zmiany trybów jazdy, a drugi bezpośrednio przenosi nas do najbardziej pożądanego trybu jazdy ‘N’.

Jeśli naprawdę chciałbym znaleźć jakąś wadę, to wspomnę niektóre materiały wykończenia tj. twardy plastik. Z drugiej strony nie doszukiwałbym się takich rzeczy w samochodzie z wiadomym przeznaczeniem. W limuzynie na pewno kułoby to w oczy, tutaj się obejdzie bez narzekania.

Podsumowanie

Hyundai I30N Performance jest najbardziej kompletnym samochodem w zestawieniu rynku Hot Hatch’y. Naprawdę ciężko jest tu coś zarzucić, auto jest bardzo przemyślane i gwarantuje każdemu użytkownikowi tylko te pozytywne odczucia. Co najważniejsze, ten samochód jest najbliższy do teoretycznego wzoru segmentu Hot Hatch.

Zapraszam na poniższą relację w formie vloga na YT. Tutaj znajdziecie dużo więcej szczegółów na temat samochodu.

Hyundai i30N Performance 275 KM