Niemiecki producent samochodów z Wolfsburga właśnie zaprezentował swoje najnowsze dzieło – Golfa GTI TRC, inspirowanego wyścigami pojazdów turystycznych.

Odmiana TCR napędzana jest 2-litrowym silnikiem turbodoładowanym, generującym 290 KM. To o 45 KM więcej w porównaniu do GTI Performance i zaledwie 10 KM mniej niż „R-ka”. Biegami żongluje dwusprzęgłowy automat o 7 przełożeniach, przekazujący do 380 Nm momentu obrotowego na przednią oś. Sprint od 0 do 100 km/h zajmuje 5,6 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 260 km/h.

Golfa GTI TCR poznamy po dedykowanych elementach nadwozia, w tym przednim splitterze, zewnętrznych listwach przyprogowych, spojlerze dachowym, a także dyfuzorze. Standardem są 18-calowe felgi, czarne osłony lusterek, światła przednie w technologii LED, a także perforowane tarcze hamulcowe. Ponadto klienci mogą zdecydować się na specjalną folię ozdobną, składającą się z czarnych „plastrów miodu”, czarny dach i wykonane z włókna węglowego osłony lusterek.

Do wyboru są opcjonalne pakiety. Pierwszy z nich oferuje apadatacyjne zawieszenie DCC, sportowe tylne amortyzatory, zwiększoną prędkość maksymalną, a także 19-calowe obręcze z oponami w rozmiarze 235/35. Drugi zaś jest rozszerzeniem pierwszego, wzbogaconym o opony typu semi slick oraz felgi z dodatkowymi śrubami mocującymi i systemem przeciwkradzieżowym.

Po otwarciu drzwi Golfa dostrzeżemy logo TCR na listwach przyprogowych, sportowe fotele wykończone mikrofibrą oraz sportową obręcz kierownicy z czerwonym paskiem na „godzinie 12”. Z ciemnymi elementami kontrastują czerwone szwy.

VW Golf GTI TCR – ceny

Sprzedaż już ruszyła w Niemczech. Ceny zaczynają się od 38 950 euro. Dla porównania za Golfa GTI Performance trzeba zapłacić 33 625 euro, a za Golfa R – 41 175 euro. Wspomniane pakiety opcjonalne dla Golfa GTI TCR wymagają dopłaty analogicznie – 2350 i 3200 euro.

Producent twierdzi, że najnowsze wydanie Golfa „na ostro” ma w sobie geny wyścigowego odpowiednika, startującego w serii TCR.