Citroen SpaceTourer Shine 2.0 BlueHDi 180 KM

Podążając dobrą drogą w cieniu Mercedesa i Volkswagena. Poza modelami V oraz Transporter (Multivan lub Caravelle) jest jeszcze nowy gracz na rynku, na którego warto zwrócić uwagę. Wśród firm zajmujących się transportem osobowym panuje pewne powiedzenie ”Bez gwiazdy nie ma jazdy”. Coś w tym jest, bo w większości przypadków to właśnie Mercedesy przeważają w firmowych flotach.

Intro

Standardowo na początku chciałem wyjaśnić dlaczego wybrałem ten samochód do testów. Wszystko sprowadza się do lat 2007-2010, wtedy też prowadziłem własną działalność gospodarczą i zajmowałem się transportem osobowym. Dokładniej rzecz ujmując współpracowałem z telewizją, Polska Organizacja Turystyczną i domami produkcyjnymi, przewożąc gości, ekipy filmowe i turystów po całej Polsce wzdłuż i wszerz. Pierwszym samochodem był Mercedes Vito W638 V-klasa 6 osobowy z najmocniejszym wówczas 122 konnym silnikiem diesla. Drugim i zdecydowanie lepszym, VW Transporter T4 Caravelle  7 osobowy w rzadko spotykanej wersji biznesowej z topowym wyposażeniem. Pod maską znajdował się najmocniejszy silnik diesla 2,5 R5 150 KM wzmocnionym przez Oettingera do 200 KM (może kiedyś napiszę o nim coś więcej). Jakby nie patrzeć jestem zaprzyjaźniony z tym segmentem samochodów i po tylu latach byłem ciekaw różnic, zmian i poziomu na jakim są teraz te konkretne samochody.

Do testu otrzymałem 7-osobową wersję wyposażenia Shine w rozmiarze „M”, samochód mierzy dokładnie 4,95m. Jednostka napędowa to 2.0 BlueHDi dysponująca mocą 180 KM i momentem w wysokości 400 Nm. W przypadku tego segmentu aut, główną uwagę skupiamy na wnętrzu samochodu, ilości miejsca, praktyczności i wyposażeniu. Warto wspomnieć, że moje pierwsze wrażenie po dostaniu się do środka tego autobusu było zaskakująco dobre. Do końca tygodniowego testu niewiele się zmieniło.

 

Wrażenia i prowadzenie

Bardzo optymalny 180 konny silnik diesla, który świetnie pasuje do tego samochodu, zapewnia dynamiczną i naprawdę oszczędną jazdę. Po mieście bez problemu można uzyskać średnie spalanie na poziomie 10 L. W trasie 7-8 litrów przy normalnym traktowaniu nie stanowi problemu. Przy bardzo sensownym spalaniu, Citroen nad wyraz dobrze zbiera się do wyprzedzania. Prowadzenie tego samochodu nawet dla osób, które pierwszy raz siadają za kierownicą większego samochodu powinno być dziecinnie proste. Dobra widoczność i wysoka pozycja za kierownicą zmieniają punkt widzenia tego co dzieje się przed nami.  Czasami bywa tak, że po przesiadce z mini-busa do zwykłej osobówki, zaczyna brakować pewnej cechy charakterystycznej dla tego segmentu. Tym czymś jest właśnie widoczność zza kierownicy.

W kwestii zawieszenia i skrzyni biegów nie mam nic do zarzucenia jeżeli chodzi o ich funkcjonowanie. Zawieszenie jest odpowiednio zestrojone do przemieszczania się na długich trasach i dobrze wybiera nierówności. Automatyczna 6-biegowa skrzynia biegów nie jest szczytem dzisiejszej technologii. Najważniejsze, że jest i działa bez zarzutów.

 

Wnętrze i wyposażenie

To co powinno być najistotniejsze w samochodach tej klasy to wnętrze samochodu. Kluczowymi aspektami będą wobec tego, ilość miejsca dla pasażerów, wszelkie udogodnienia w wyposażeniu umilające podróż, miejsce na bagaże, sposób organizacji i aranżacji wnętrza.

SpaceTourer w rozmiarze nadwozia „M” jest wystarczająco duży. Przy konfiguracji siedzeń pasażerów zwróconych przodem do kierunku jazdy, miejsca jest wystarczająco wiele. Jednak gdy środkowy rząd zwrócony jest tyłem do kierunku jazdy może pojawić się lekki dyskomfort spowodowany brakiem odpowiedniej ilości miejsca na nogi pasażerów. Bagażnik na pierwszy rzut oka może wzbudzić mieszane uczucia, w kwestii jego pakowności. W praktyce jest wystarczający. W zależności od potrzeb, zawsze jest możliwość wydłużenia bądź skrócenia przestrzeni bagażowej za pomocą przesuwanej kanapy ostatniego rzędu.

Wersja Shine posiada tapicerkę skórzaną, która w mojej opinii jest zdecydowanie bardziej praktyczna od materiałowej ze względów na późniejszą pielęgnację.  Przyjemna w dotyku, lekko spłaszczona u dołu kierownica dobrze leży w dłoniach. Zamiast standardowego lewarka skrzyni biegów zastosowano na desce rozdzielczej pokrętło do zmiany biegów. Dobrze wygląda i nie zajmuję niepotrzebnie miejsca.

Wnętrze kabiny posiada, dwa wejścia 12 V z przodu i port USB, 3 otwierane duże schowki na desce rozdzielczej oraz podłokietniki w fotelach. Szkoda, że te ostatnie znajdują się tylko od wewnętrznej strony siedzeń kierowcy i pasażera. Poza tym małym mankamentem, siedzenia są bardzo wygodne, wyposażone w funkcje podgrzewania oraz masażu, co w przypadku długich dystansów pozwoli na chwilę odpocząć naszym plecom.

Na podszybiu są miejsca na napoje tuż przy słupkach A. Drzwi przednie wyposażone są w pojemne kieszenie, do których możemy napchać jeszcze trochę gadżetów i schować większą butelkę. Wszystko dobrze do tej pory, ale gdy przyjdzie nam rozpakować się z dokumentów, portfela czy też telefonu okaże się, że w Citroenie brakuję podręcznych schowków. Jeżeli chodzi o cupholdery, można było zastosować bardziej uniwersalne rozwiązanie lub rozmiar, bo te przy słupku A są tylko na małe napoje.

Deska rozdzielcza należy raczej do tych minimalistycznych. Z tego miejsca możemy również otwierać i zamykać elektryczne drzwi do tylnej części kabiny. System multimedialny intuicyjny, w końcu w przejrzystej szacie graficznej i logicznej obsłudze. Sprzęt audio z ładną barwą i bardzo czysto grający, z pewnością można zaliczyć in plus.

Część pasażerska to dwa rzędy siedzeń. Środkowy to oddzielne przesuwne fotele z możliwością konfiguracji (przestawianie przodem lub tyłem do kierunku jazdy). Ostatni rząd to szeroka 3 osobowa ławka, która jak pisałem wcześniej porusza się na szynach wedle zapotrzebowania. W każdej chwili możemy pozbyć się dowolnego rzędu siedzeń powiększając tym samym drastycznie przestrzeń bagażową. Pasażerowie mają też do dyspozycji gniazdo 230V oraz schowki w boczkach ostatniego rzędu siedzeń. Tak bogato wyposażona wersja posiada dodatkowo stoliki rozkładane przystosowane do biznesowych podróży. Są one zamontowane na szynach i również można je dowolnie przesuwać jak również zdemontować. W korpusie z chowanymi stolikami znajdziemy też pokaźnych rozmiarów schowek.

Do tylnej części Citroena możemy dostać się przez przesuwne elektrycznie otwierane drzwi z obu stron kabiny. Można je otworzyć na pomocą pilota, przycisków na desce rozdzielczej i przycisków umieszczonych na słupkach w środkowym rzędzie. Jest jeszcze jedno funkcjonalne i przydatne rozwiązanie gdy nasze ręce zajęte są bagażami.  Machając nogą w odpowiednim miejscu pod tylnym zderzakiem możemy otworzyć drzwi. Czujniki znajdują się po obu stronach tylnego zderzaka w zależności z której strony chcemy wsiąść do samochodu.

Na suficie zamontowany jest na całej długości kabiny pasażerskiej panel z nawiewami i sterowaniem klimatyzacją. Szkoda tylko, że pasażerowie ostatniego rzędu nie mają swojego panelu do dyspozycji aby zmienić chociażby siłę nawiewu. Panoramiczny dach dzielony na lewą i prawą stronę, rozświetla dosyć ciemne wnętrze samochodu.

Z opcji dodatkowych dostępna jest kamera 360 stopni, która zdecydowanie ułatwia możliwość parkowania oraz manewrowania w zatłoczonych miejscach. Bardzo podoba mi się możliwość otworzenia tylnej szyby od klapy bagażnika, to sporo czasami ułatwia i ma swoje logiczne zastosowania.

Wnętrze Citroena posiada sporo twardych elementów wykończenia. Boczki w drzwiach i deska rozdzielcza wykonane z twardego plastiku, przynajmniej wszystko jest dobrze spasowane i nic w samochodzie nie trzeszczy.

 

Numerki, cyferki, liczby

180 KM

400 Nm

0-100 kmh – 11,2s

Spalanie trasa – 8-9 L

Średnie spalanie – 10 -11 L

Cena podstawowa rozmiar „M” – 1.6 BlueHDI 95 KM – 136.500 PLN

Cena wersji testowanej – 2.0 BlueHDI Shine 180 KM 197,500 PLN

Testowany egzemplarz – Do ceny wersji testowanej trzeba doliczyć jeszcze ponad 20 tysięcy PLN za dodatkowe wyposażenie znajdujące się na pokładzie Citroena.

 

Podsumowanie

Citroen SpaceTourer to bardzo poprawny samochód, powinien znaleźć swoich klientów na rynku. Droga nie jest łatwa, ponieważ od dawna w tym segmencie królują dwie marki i to głównie na któryś z tych samochodów klienci decydowali się do tej pory. Rozmiar M to najbardziej optymalne rozwiązanie, najkrótsza wersja dla mnie  nie spełniałaby oczekiwań. Natomiast największe nadwozie SpaceTourera to już pełnoprawny samochód do poruszania się po całej Europie. Cennikowo SpaceTourer w zależności od wersji nadwozia i wyposażenia mieści się w przedziale pomiędzy 133.500 PLN a 201.500 PLN. Cenę 200 tysięcy można jeszcze powiększyć kilkoma dodatkami.

Na szczęście konfiguracja SpaceTourera jest dość obszerna patrząc na cennik, ilość opcji wyposażenia oraz wersji silnikowych. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

 

Strzał w kolano: brak

Podobało mi się:

  • Dynamiczny i oszczędny silnik
  • Pomimo obecności twardych plastików, wnętrze zaliczam na plus
  • Funkcjonalność
  • W końcu porządny interfejs i logika w systemie multimedialnym
  • Pozycja za kierownicą i widoczność

Do poprawy:

  • Twarde plastiki
  • Brakuje jeszcze trochę stylu
  • Zewnętrzna sylwetka budzi mieszane uczucia
  • Brak podręcznych schowków

 

Ocena końcowa 

4,8/6

 

Wybrani kluczowi konkurenci – ceny i silniki (ceny bazowych wersji wyposażenia)

Mercedes V - od 169,740 do 324,597 PLN Silniki: PB 120, 150 i 182KM | Diesel 120, 150 i 180KM

VW Multivan - od 136,469 do 266,664 PLN Silniki: Diesel od 136 do 204KM