Ford Explorer 3.0 V6 Plug-in - obywatel USA w Polsce | 457 KM

Do moich rąk ponownie trafia samochód, który z góry już ma u mnie chody. Ciekawość, odmienność, duża moc, potężne gabaryty oraz gwarancja rzadkiego widoku na polskich ulicach były dla mnie kluczowe w podejściu do przygody z Fordem Explorerem. W związku z tym moja ogromna chęć maksymalnego wykorzystania czasu spędzonego z tym samochodem, zaowocowała kilkudniowym tripem z Warszawy do Zakopanego. Największą ciekawość wzbudzało średnie spalanie na wymienionej trasie. Z jednej strony miałem 2,5 tony żelastwa pod siedzeniem o czynniku oporu powietrza równym autobusowi i sporej mocy 457 koni mechanicznych, z drugiej rozwiązanie hybrydowe w postaci plug-in. Z mojego doświadczenia wiem, że hybrydy najlepiej sprawdzają się w mieście, a trasa taką kobyłą powinna należeć do przyjemnych. W obu przypadkach byłem dość mocno zaskoczony.

Samochód prowadzi się wyśmienicie jak na swoje rozmiary, w zakrętach też jest bardzo dobrze i stabilnie, niekiedy tylko trzeba uważać, aby za późno nie rozpocząć skręcania kierownicą. Komfortem resorowania oraz odczuciami z wnętrza porównam go do Lexusa RX oraz Mercedesa GLS. Tak to bardzo duży i odważny komplement, ale rzeczywiście tak to odczuwałem. Elastyczność i zapas mocy silnika zdawał się nie mieć końca. Świetne uczucie, gdy można w swobodny i pewny sposób wyprzedzać innych uczestników drogi nie bojąc się o koniec możliwości. Co najbardziej zaskoczyło mnie w Explorerze to jego niski apetyt na paliwo. Jak inaczej nazwać średnie spalanie rzędu 11-12 litrów przy prędkościach autostradowych i często większych? W mieście z oczywistych względów można uzyskać spalanie w wysokości kilku litrów, 4, 6, 8, zależy od tego jak często będziemy korzystać z silnika spalinowego a dodam, że na elektrycznym spokojnie te 30 kilometrów jesteśmy w stanie zrobić.

Ford jest bardzo praktyczny, ze względu na opcje 7 osobową. W wersji ze złożonymi siedzeniami ma potężny i pakowny bagażnik. Miejsca dla pasażerów w bród. Wszystko duże i fajne, chociaż co do jakości materiałów i ich spasowania mógłbym mieć większe oczekiwania. Wszystko co chcecie wiedzieć na temat samochodu, jego zaletach i największych wadach zamieszczam na moim Vlogu.

BTW osiągi są lepsze niż podaje producent i co ciekawe, bez większego znaczenia czy jest pełna czy rozładowana bateria. Z katalogowych 6 sekund udało się zrobić w najlepszym przypadku 5.3s z reguły było to 5.4-5.5 sekundy do pierwszej setki.

Więcej o samochodzie w poniższym Vlogu.

Ford Explorer 3.0 V6 EcoBoost 457 KM 825 Nm | Test | Vlog