Wszystko czego nie lubimy w marce, którą kochamy!
Tiny Friendly Giant – Koenigsegg Gemera
Zastanawia mnie brak negatywnych reakcji ze strony wszystkich znawców motoryzacji, które tak często pojawiają się w komentarzach odnośnie samochodów z podobnymi rozwiązaniami, co w Koenigseggu. Dlaczego nikt nie hejtuje małej pojemności, hybrydy, silników elektrycznych, 3 cylindrów, bezstopniowej skrzyni biegów, wielkiego tabletu czy cyfrowych lusterek? Opinie dotyczące tych wszystkich elementów, pełne jadu i hejtu, były zazwyczaj widoczne w Internecie. Przy fantastycznej marce, którą jest Koenigsegg, w komentarzach tylko pianie z zachwytu. W pełni rozumiem - nikt się nie odważy, to przecież marka sama w sobie, jedna z nielicznych, które robią samochody z pasji i dla pasjonatów.
W ostatnim momencie odwołano najbardziej znane europejskie targi motoryzacyjne w Genewie. Powód oczywiście wszystkim znany, wystarczyć spojrzeć jak szybko zniknęły ze sklepów maski na twarz. Genewa odbyła się wirtualnie – plus taki, że każdy nie wychodząc z domu mógł wziąć udział.
Samochód, o którym będzie dzisiaj, to największe zaskoczeniem targów. Niestety z roku na rok ich poziom jest coraz niższy, a przyszłość stoi pod dużym znakiem zapytania. W 2020 pojawiło się trochę ciekawych, ultra szybkich i limitowanych modeli, w tym Gemera od Koenigsegg’a, boskiej marki ze Szwecji.
Gemera to pierwszy w historii producenta samochód 4 osobowy - otwiera tym samym nowy rozdział samochodów Mega-GT. Parametry, konstrukcja i technologia są tak samo zaskakujące jak towarzyszące temu liczby. Mamy centralnie umieszczoną jednostkę o pojemności 2 litrów i 3 cylindrów, co prawdopodobnie jest największym szokiem. Silnik spalinowy, umieszczony centralnie, generuje 608 KM i 600 Nm. Zestawiony z 3 silnikami elektrycznymi potrafi wycisnąć z siebie 1724 KM oraz 3500 Nm. Dwa z nich zasilają tylną oś po 507 KM każdy, a jeden z przodu wspomaga napędzanie przedniej osi mocą 405 KM. Jakby było mało, główna atrakcja to przyspieszenie 1.9s do setki, a prędkość maksymalna kończy się na kosmicznych 400 kmh. Z interesujących, liczbowych faktów należy wspomnieć o ograniczonej liczbie 300 egzemplarzy i cenie w okolicach miliona $. 300 to natomiast wartość prędkości maksymalnej do osiągnięcia na samych silnikach elektrycznych. Oczywiście została jeszcze jedna ważna statystyka – zasięg. Na pełnym elektryku samochód przejedzie do 50 km, ze względu na pojemność zamontowanych baterii 15 kWh. Pełen układ daje zasięg nawet do 1000 km na jednym baku o pojemności 75 litrów. Dzięki zastosowaniu kosmicznych technologii, Gemera nie posiada tradycyjnego wałka rozrządu i może pracować na różnych paliwach uwzględniając etanol, metanol i standardową bezołowiową. Na koniec waga samochodu, który na sucho imponuje stosunkowo niskim ciężarem biorąc pod uwagę ilość silników i baterię. Jest to 1715 kg na sucho i 1850 kg ze wszystkimi płynami.
Kolejne technologie to 3xall – napęd na wszystkie koła, które są skrętne plus torque vectoring wszystkich kół. Myślę, że kolejna technologia może już tak nie zaskakiwać, aczkolwiek wiem, że ma mnóstwo przeciwników. Skrzynia biegów to tak naprawdę jedno bezstopniowe przełożenie, zostało opracowane bezpośrednio przez producenta i nazywa się Koenigsegg Direct Drive (KDD).
Pora zajrzeć do środka, który wygląda równie imponująco jak cały samochód. Oprócz żółtego wnętrza, najbardziej przykuwają uwagę otwierane do góry drzwi - odsłaniają całą kabinę i brak słupka ‘B’ w samochodzie. Efekt osiągnięto przez zastosowanie monokoku z włókna węglowego usztywniającego nadwozie. Technologia iście kosmiczna. Na desce rozdzielczej znajdziemy jeden wielki panel dotykowy do obsługi wszystkich funkcje samochodu, coś na podobieństwo Tesli. To kolejny element, który ma wielu przeciwników. W samochodzie znalazły się także nowoczesne, cyfrowe lusterka, znane chociażby z Audi E-Tron i kilku innych samochodów na rynku.
Na koniec kieruję do Was pytanie. Koenigsegg słynie z miłości do motoryzacji, tworzy same supercary i jest w tym piekielnie dobry. Jak pokazuje Gemera, nie ma granic możliwości i barier nie do przeskoczenia. Czy w tym przypadku wszystkie technologie negowane przez purystów motoryzacji dostały pełną akceptację? Czy to nie jest podejście na zasadzie, co wolno wojewodzie, to nie tobie……? Nagła zmiana preferencji, czy obłuda?
Nigdy nie miałem wątpliwości do wyjątkowości samochodów szwedzkiej firmy. Tym razem jestem przekonany, że nie istnieją dla nich limity technologiczne, granice wyobraźni, a pasja do motoryzacji w nich drzemiąca jest nieograniczona. Koenigsegg jest ponad opinie dotyczące poszczególnych elementów, tworząc całość nadaje im w zasadzie nowy sens. I najważniejsze, nie boją się i potrafią dostosować do czasów, a Wy?