• Home
  • Test Drive
  • 2019 Ford Fiesta ST 1.5 EcoBoost 200 KM – Fistaszek na dopingu
2019 Ford Fiesta ST 1.5 EcoBoost 200 KM

2019 Ford Fiesta ST 1.5 EcoBoost 200 KM – Fistaszek na dopingu

Pamiętam sytuację, gdzieś z końca 2017 roku. Byłem u kolegi w salonie Forda i poruszyliśmy temat nadchodzącej nowej Fiesty ST. W czasie rozmowy wybuchnąłem śmiechem z powodu informacji o silniku, który miał znaleźć się w aucie. Pamiętam, co powiedziałem – 1.5 i jeszcze 3 cylindry, jak oni mogli to zrobić? To ma nazywać się sportowym autem? W dodatku hot hatchem? To chyba jest jakiś żart!

W miesiącach przed oficjalną premierą czekałem na wysyp reakcji związanych z wspomnianymi 3 cylindrami. Wtedy myślałem, że koniec motoryzacji nadchodzi dużymi krokami. Sytuacja nauczyła mnie jednak czegoś bardzo cennego. Nie oceniaj dnia przed zachodem słońca, a książki po okładce. W przypadku motoryzacji powiedzenia nabrały dla mnie sensu i od tego momentu dopóki nie przejadę się samochodem – nie oceniam!

2019 Ford Fiesta ST 1.5 EcoBoost 200 KM

Odbieram kluczyki do nowej Fiesty ST

Już po pierwszych paru kilometrach wiedziałem, że to koniec podśmiewywania się. Głupie uśmieszki pod nosem zastąpił nieustający i pełen uznania banan na twarzy. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że auto nie kosztuje nawet 100 tyś złotych, a oto krótka historia o tym, jak 3 cylindrowy silnik o pojemności 1.5 litra może namieszać w twojej głowie.

Tydzień spędzony z Fiestą ST dał sporo do myślenia. Jest to jeden z najtańszych samochodów, jakie testowałem, jednak dał mi mnóstwo frajdy i pozytywnych emocji. Każdego kolejnego dnia Fiesta ST coraz mocniej wkręcała się do mojej głowy, aż do tego stopnia, gdy na koniec tygodniowego testu stwierdziłem, że jest to chyba aktualnie najlepsza propozycja na rynku. W swoim segmencie i cenie będzie ciężko ją przebić, choć konkurencja nie jest zbyt duża - głównie Clio R.S. i Polo GTi. Ten mały Fistaszek, z początku skazany przeze mnie na nieuzasadnioną porażkę, finalnie zawrócił mi w głowie.

Zacznę od liczb i faktów znajdujących się na stronie producenta i na broszurach w salonach Forda. Fiesta wyposażona jest w małolitrażowy silnik 1.5 litra pracujący na 3 cylindrach – to już wiecie. Byłem przekonany, że 3 cylindry chodzą jak kosiarka i z takim przeświadczeniem żyłem do rozpoczęcia testu. Nawet przez chwilę nie miałem wrażenia pracy na tak małej ilości cylindrów, a z pewnością nie było to ostentacyjne. Co więcej, wydech w tym samochodzie przyjemnie pracował, a na zewnątrz był całkiem głośny, ładnie burczał i lekko strzelał. Moc 200 koni mechanicznych i moment w wysokości 290 niutonometrów przekłada się na przyspieszenie do pierwszej setki w czasie 6,5 sekundy, a Fiesta ST kończy rozpędzać się na 232 km/h.

Na uwagę oraz duże brawa dla inżynierów zasługuje świetnie pracująca skrzynia biegów i mechaniczny hamulec ręczny - back to basics. Przeniesienie napędu na przód odbywa się przy wsparciu mechanicznej szpery o ograniczonym poślizgu i współpracy z systemem wektorowania momentu obrotowego. Oznacza to, że w zakręcie dohamowywane jest wewnętrzne koło - to z mniejszą przyczepnością. W ten sposób zewnętrzne koło otrzymuje większy moment obrotowy, a Fiesta prowadzi się zdecydowanie lepiej. Warto wspomnieć o innowacyjnych sprężynach tylnego zawieszenia ze zmiennymi kierunkami działania, auto pewniej prowadzeni się na zakrętach. Muszę przyznać, samochód zaskoczył mnie prawie każdym aspektem jazdy - układ kierowniczy jest praktycznie wzorowy i wszystko pracuje jak należy.

2019 Ford Fiesta ST 1.5 EcoBoost 200 KM

Za pytanie retoryczne uznam kwestię dopłaty za pakiet Performance. Powinniście podejść do tematu tak samo. Pakiet jest tak samo ważny jak koła w samochodzie - bez niego nie odjeżdżaj spod salonu 🙂 Za niewielką dopłatą, 4100 pln, otrzymujemy LSD (Szpera) i jeszcze jedną świetną rzecz - Launch Control, procedurę startu i wskaźnik zmiany biegów.

Po raz pierwszy w standardzie Fiesty otrzymujemy opcję wyboru trybów jazdy. Są trzy – normalny, sportowy i torowy. Nie trzeba wspominać, że ich wybór ma wpływ na charakterystykę auta, bo o tym wiecie. Tryb torowy był najczęściej wyświetlanym trybem jazdy na desce rozdzielczej podczas mojego testu, wtedy samochód odpowiada moim potrzebom i dodatkowo dezaktywuję kontrolę trakcji.

Charakterek

Oczywiście, że ma! Samochód zaskoczył nie tylko mnie, ale również wszystkie osoby, które zgłosiły się na testuj z Pablo’s Garage organizowane na moim fanpage’u na Facebooku. Nowa Fiesta ST jest prawdziwa i wyjątkowo mechaniczna. Pamiętam 4 osobową przejażdżkę w czasie testuj z Pablo’s Garage, żebyście zobaczyli nasze zdziwione miny, gdy podczas odkręcania fistaszek nic sobie z tego nie robił. Fiesta załadowana 4 chłopami szła prawie jak na pusto! Średnie spalanie podczas całego testu mieściło się w granicach 8-11 L w mieście, co uważam za uczciwy wynik. Spokojna traska to całe 6 litrów zużycia paliwa na odcinku 120 kilometrów.

W zasadzie nie mam do czego się przyczepić w tym samochodzie, również jeśli chodzi o wnętrze i obsługę. Kierownica z logo ST na dolnym wieńcu jest wygodna i poręczna. Miejsce strategiczne to fotele Recaro, są odpowiednio wyprofilowane do szybszej jazdy przy czym nikt nie zapomniał o komforcie i użytkowaniu na co dzień. Idąc tym tropem samochód wyposażony  jest w podgrzewane fotele, przednią szybę i kierownicę. Z praktycznych rzeczy znalazło się nawet miejsce na Door Edge Protector, czyli automatycznie wysuwający się ochraniacz parkingowy zapewniający osłonę krawędzi drzwi. Na siłę znalazłem mały detal do poprawy - głośno wysuwające się osłony na drzwiach.

2019 Ford Fiesta ST 1.5 EcoBoost 200 KM

Wydechu można słuchać do znudzenia, wtedy do odpalenia jest audio Bang Olufsen Play o mocy 675 W (9 głośników i subwoofer).

Na liście wyposażenia dodatkowego brakuje elementów, na które żałowałbym budżetu. Wyjściowo Fiesta ST to koszt w aktualnym promo 84 500 pln (pakiet ST2) za wersję 3 drzwiową. Lepszy pakiet ST3 to wydatek rzędu 96 850 pln, również w promo, plus dopłata za ewentualną opcje 5 drzwiową - 1000 pln. Jeśli dorzucimy niezbędny pakiet Perfomance za 4100, szklany dach, kamerę cofania, lakier Performance Blue i parę innych gadżetów,  wyjdziemy z ceną ledwie ponad 110 000 pln. Uważam, że to świetna propozycja.

 

Podsumowanie

Nigdy nie przypuszczałem, że polubię samochód z 3 cylindrami i pojemnością silnika równą pojemności soku w kartonie. Ostatnio miałem także mieszane uczucia do marki Ford. Jednak jeżeli chodzi o tego małego gokarta, lekcja jest odrobiona na najwyższym poziomie. Pokuszę się o stwierdzenie, że to najlepszy mały hot hatch dostępny na rynku. Urzekł mnie zarówno swoim wyglądem, jak i zachowaniem na drodze. Dam już nawet spokój z tym jednym brakującym cylindrem.

 

Dane techniczne, cena – Ford Fiesta ST 1.5 EcoBoost Performance Pack

Moc: 200 KM

Moment: 290 Nm

Vmax: 232 kmh

0 - 100 kmh – 6,5s

Spalanie: 8-11 L miasto | trasa 6-7 L

Cena podstawy ST2 – 84500 pln

Wersja wyposażenia ST3 – 97850 pln

Testowany Egzemplarz - > 110 000 pln

 

Strzał w kolano – brak

 

Zasługuje na wyróżnienie:

- Świetne prowadzenie

- Bardzo dynamiczny silnik

- Manualna skrzynia biegów i klasyczny hamulec ręczny

- Wygodny i dobrze trzymający w zakrętach fotel Recaro

- Niskie spalanie

- Adekwatna cena

- Ładnie pracujący układ wydechowy

- Bogate wyposażenie

 

Trzeba nad tym popracować:

- Chyba nic nie znalazłem co by mnie denerwowało, po za wymuszonym na siłę głośnym wysuwaniem się ochraniaczy na drzwiach