• Home
  • Test Drive
  • Mercedes-AMG G63 prawdziwie męski samochód dla samców alfa
Mercedes-Benz G63 AMG 585 KM Pablos Garage

Mercedes-AMG G63 prawdziwie męski samochód dla samców alfa

 Mercedes-AMG G63 to jeden z tych samochodów, którego sylwetka powinna być zachowana przez wszystkie lata produkcji. Mercedes legendy nie zmienia, jedynie ją ulepsza. Niesamowite jak dobrze poradzili sobie projektanci i inżynierowie z Mercedesa, bliskość pierwowzoru jest niesamowita.  Między innymi dlatego przez lata oglądamy ogromny sukces Mercedesa G Klasy i wiecie co? Najnowszy model jest po prostu genialny i bije na głowę swojego poprzednika pod każdym względem. Może tylko dźwięk silnika w poprzednim G wagonie był lepszy, wiecie sami WLTP.

Historia vs Teraźniejszość

W tym roku obchodzimy 40 lecie modelu – pierwsza G klasa zjechała z taśmy w 1979 roku. Podobnie jak w przypadku Hummera H1, Mercedes był zaprojektowany z myślą o wojsku. Dopiero w późniejszym czasie samochody osiągnęły sukces sprzedażowy jako auta cywilne. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego w G Klasie jest tak dużo miejsca nad głowami? Odpowiedź jest prosta, samochodami podróżowali żołnierze w pełnym ekwipunku, więc dla hełmu na głowie trzeba było zagospodarować trochę więcej miejsca niż w przeciętnym aucie.

Co przetrwało z modelu W463? Elementy łączące najnowszą i poprzednią generację to przede wszystkim centralny zamek, którego dźwięk jest jedyny w swoim rodzaju. Jest bardzo głośny i brzmi jak karabin AK47, albo jego przeładowanie. Mocowanie drzwi i charakterystyczny dźwięk towarzyszący ich zamykaniu. Te akurat potrzebują, aby potraktować je z odpowiednią siłą. Spryskiwacze, klamki i obudowa koła zapasowego pozostały niezmienione. Reszta pomimo podobnego wyglądu w większości przypadków jest jednak zupełnie nowa. Dobrym przykładem są wystające z maski kierunkowskazy pomagające trafić w pas ruchu drogowego. Za kawałkiem lamp jest ukryta technologia, która przysporzyła trochę kłopotu inżynierom. Trzeba było dostosować samochód do najnowszych wymagań bezpieczeństwa drogowego i tak w przypadku potrącenia pieszego lampy muszą być bezpieczne – dlatego chowają się wewnątrz nowej, aluminiowej maski Mercedesa. Całe szczęście wszystkie zabiegi udały się idealnie i moim zdaniem samochód wyglądem jeszcze bardziej przykuwa wzrok, zyskał także lepszą aerodynamikę i urósł prawie pod każdym względem. Charakterystyczna dla modeli AMG jest filozofia „One Man, One Engine”, co oznacza, że każdy mechanizm napędowy montuje ręcznie jeden konstruktor. Jest to kolejna rzecz za sprawą której auta nabierają wyjątkowego charakteru.

Mercedes-Benz G63 AMG 585 KM

Do czego to służy?

Słynna Gelenda przez lata była używana i uważana jest za jeden z najlepszych samochodów terenowych. Trendy i czasy się zmieniają, po latach G Klasę upodobało sobie środowisko gwiazd filmowych, sportowców, wykonawców muzycznych i rekinów biznesu. Nikomu nie przeszkadza, że jeszcze do niedawna tym samochodem ciężko poruszało się po betonowych dżunglach i na trasie. Miałem okazję przejechać się poprzednią generacją i potwierdzam, że samochód jechał gdzie chciał, nie skręcał i był cholernie niewygodny dla kierowcy i pasażerów wszystkich siedzeń. Był po prostu ciasny wewnątrz i w zasadzie pasowało do niego popularne określenie ‘samochodu bez sensu’, jednak zdobywał ogromną popularność. Z podobnym określeniem na pewno nie zgodzę się względem najnowszego wcielenia G, a co chwilę słyszę z ust ‘dziennikarzy’ i ‘opiniotwórców’, że dalej jest bez sensu – szczególnie tyczy się to testowanej przeze mnie wersji G63 AMG. Mam dla nich wszystkich odpowiedź – sami jesteście bez sensu. Nowa G Klasa w końcu jest samochodem, który z przyjemnością się prowadzi. Urosła w każdym aspekcie, pozycja za kierownicą jest świetna i nawet przy wzroście prawie 190 cm było mi bardzo wygodnie i czułem się jak lord. W poprzedniku po maksymalnym odsunięciu fotela dotykałem kolanami kierunkowskazów i dźwigni zmiany biegów. Siedziało się jak na drewnianym stołku. Przestrzeń dla pasażerów tylnej kanapy zmieniła się drastycznie na korzyść nowego modelu. Teraz miejsca w tylnym rzędzie jest zdecydowanie więcej.

Samochód nie stracił w żaden sposób walorów terenowych, możesz śmiało autem za bańkę szmalu zjechać w krzaki lub błoto i gwarantuję, że świetnie da sobie radę. Głębokość brodzenia to 70 cm (poprzednik 60cm), a kąt nachylenia samochodu może sięgać aż 35%. Przy tym wszystkim kąt rampowy to 25,7 stopnia, kąt natarcia 30,9 i zejścia 29,9. Prześwit to 24,1 cm, co zdecydowanie da się odczuć podczas wsiadania do samochodu i jeżdżenia po schodach (żartuję). Mało tego, jeśli będzie ktoś odważny to może G Klasą wspiąć się pod górkę o nachyleniu 45 stopni. Układ napędowy to niezmienna konstrukcja z synchronizowanym reduktorem i trzema blokadami mechanizmów różnicowych. Jest to jedyny samochód na rynku z możliwością włączenia reduktora podczas jazdy do 40 kmh. W zawieszeniu zaszły konkretne zmiany, opracowane przy współpracy Mercedesa i AMG. Z przodu jest niezależne zawieszenie z podwójnymi wahaczami, z tyłu sztywna oś. Elementy zawieszenia przedniego są mocowane bezpośrednio do drabinkowej ramy samochodu. Z tyłu w stosunku do poprzednika sztywna oś współpracuje z czterema wahaczami po każdej stronie i drążkiem Panharda.

Mercedes-Benz G63 AMG 585 KM

Mamy do czynienia z ultra luksusową terenówką z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście do aktywności w terenie warto założyć inne felgi i specjalne opony, bo na 22’ pięknych i drogich felgach nie polecam prób terenowych. Co ciekawe koła zamontowane są na centralnych śrubach jak w autach sportowych.

Teraz najważniejsze! Zadajcie sobie pytanie, czy samochód, w którym podczas jazdy, przed i po, znajdujecie się w euforii i z bananem na twarzy, jest bez sensu? W teren, na spotkanie biznesowe, na sprint ze świateł, na trasę i do kina. No chyba nie będziecie się oszukiwać. Dla mnie każdy samochód, z którego czerpię masę przyjemności ma sens. Chciałbym, aby było więcej aut, z których wysiada się z przekonaniem, że Twój dzień właśnie stał się lepszy. G63 AMG gra w swojej odrębnej lidze i potrafi przynieść więcej pozytywnych emocji niż wiele sportowych samochodów. Przyspieszanie w tym samochodzie z efektem startującej łodzi motorowej jest nie do opisania. Sposób w jaki ten kiosk ruchu na kółkach nabiera rozpędu jest niepowtarzalny, tak jak i charakter auta. Warto zwrócić uwagę na drastycznie poprawioną jakość jazdy. Dotyczy to zarówno komfortu podróżowania, układu kierowniczego, pewnego zachowania przy większych prędkościach i zachowania na zakrętach.

Jeśli miałbym kiedykolwiek użyć sformułowania, że G Klasa jest bez sensu, to tylko gdy zamontują w niej silnik od 1.2 do 2.0. Poza tym czy pali 20 czy 30 litrów nie ma żadnego znaczenia jeśli stać Ciebie na to auto. Podobnie jak nie ma znaczenia wielkość bagażnika w Aston Martinie – bagaże możesz zawsze wysłać do celu swojej podróży kurierem 😉

Mercedes-Benz G63 AMG 585 KM

Kiosk Ruchu na kołach

Czarna Bestia jest wyposażona w motor o pojemności 4 litrów w układzie V8 Bi-Turbo (składany ręcznie przez jedną osobę – czas trwania około 3 godzin). Rozwija moc 585 KM z momentem w wysokości 850 Nm. Takie liczby muszą robić wrażenie, tym bardziej w luksusowej stodole wyposażonej w skórzane kanapy. Teraz proszę wyobraźcie sobie, jak siedzicie w tym samochodzie, wysoko ponad innymi użytkownikami drogi. Macie przed sobą praktycznie pionową szybę przednią i długą maskę. Wciskacie gaz do dechy i… G Wagon zachowuje się jakby przez chwile chciał stanąć na tylnych łapach, dosłownie jak startująca motorówa. Przez krótką chwilę przestajesz widzieć nawet ulicę, przód samochodu konkretnie unosi się ku górze, a jedyne co widać to niebo. No dobra, trochę mnie poniosło, ale prawie tak jest. Mknie do przodu niczym rozjuszony nosorożec przy akompaniamencie bocznych wydechów AMG Performance, dosłownie rozdzierając przed sobą powietrze. Pierwsza setka pojawia się po 4,5 sekundy według danych producenta. Natomiast moje pomiary wykazały, że regularnie samochód osiągał czas 4,2 sekundy, a najlepszy jaki udało się uzyskać to 4,1 s do 100 kmh. Wszystko w samochodzie, który waży 2560 kg (o 170 kg mniej od poprzednika) i ma aerodynamikę przystanku autobusowego – przynajmniej z wyglądu. Z dodatkowym pakietem prędkość maksymalna może być zwiększona z 220 do 240 kmh. Muszę przyznać, że samochód nawet przy dużych prędkościach zachowuje się stabilnie, aczkolwiek praw fizyki nie da się oszukać i wiatr oraz opory czuć już w okolicach 180-200 kmh. Bardzo charakterystyczny jest układ wydechowy i na próżno go szukać z tyłu samochodu. Po dwie końcówki wydechowe na każdą stronę znajdują się zaraz przed tylną osią na wysokości drzwi do tylnego rzędu samochodu. W pierwszym akapicie wspomniałem, że niestety poprzednia wersja brzmi lepiej od aktualnej, a dzieję się tak z powodu coraz ostrzejszych rygorów dotyczących ochrony środowiska oraz od niedawno wprowadzonych dodatkowych wymagań cichszej pracy samochodów. No cóż, na to wpływu producenci już nie mają, trzeba się dostosowywać do dyrektyw unijnych. Niemniej jednak G63 brzmi bardzo soczyście, dźwięk pięknie rozchodzi się po kabinie podczas przyspieszania, a pasażerowie tylnej kanapy mają pod tym względem najlepiej.

Mercedes-Benz G63 AMG 585 KM

Diametralną różnicę można wyczuć w prowadzeniu nowej G w stosunku do wcześniejszej generacji. Poprzedniej koła skręcały jakieś 5 sekund po ruchu kierownicą i ciężko było trafić w pas ruchu. Aktualna prowadzi się jak bardzo dobry, pełnoprawny SUV. W nowej G klasie jest progresywny układ kierowniczy, a napęd został zmieniony względem poprzednika z 50/50 na 40/60 (przód/tył). Od teraz jazda tym samochodem stała się dużą przyjemnością, a nie walką o przetrwanie. Chcąc to zobrazować nasuwa się porównanie do jazdy na rowerze, poprzednia G klasa to zużyte ‘Wigry’ ze scentrowanymi kołami i pokrzywioną ramą, a nowa G klasa to nowoczesny rower MTB.

Średnie spalanie tej landary chyba schodzi na dalszy plan. W zasadzie Mercedes jest wyposażony w system odłączania cylindrów, gdzie z 8 mogą pracować tylko 4. Do tego jest szybka 9 przekładniowa skrzynia biegów. Teoretycznie powinno mieć to wpływ na obniżenie paliwa, ale… po co to komu. Samochód wyzwala najbardziej skrajne i bestialskie emocje, chcesz go słyszeć i czuć na każdym kilometrze, a do dużego spalania przyczynia się ogromna masa i opór powietrza wytwarzany podczas jazdy. Sky is the limit, najmniejsze spalanie jakie osiągnąłem i dla mnie jest to nie do powtórzenia to około 15 litrów. Miasto przy spokojnej jeździe – 18-20 litrów. Jeśli nie zwracałem uwagi na wyniki spalania, auto zżerało w okolicach 22-25 litrów, a na koniec testu i tak najbardziej podobał mi się wynik 31.4 litra z całego okresu współżycia.

Wnętrze stylowe i z rozmachem

Patrząc na najnowsze modele Mercedesa wyraźnie widać jak nowoczesne stało się wnętrze marki. Nie może być inaczej w Gelendzie wycenionej na prawie milion złoty. Po otworzeniu drzwi pojawia się przed oczami przede wszystkim wyrazista czerwień. Chyba jest to najbardziej agresywna, ale coraz częściej pojawiająca się konfiguracja kolorystyczna. Łączenie czarnych barw z czerwonymi w dość otwarty sposób informuje o sportowym charakterze i odwadze. Wewnątrz znajdziemy potężny wyświetlacz, a w zasadzie dwa – tworzą jedną powierzchnie ekranową. Przed oczami kierowcy znajduje się wirtualny kokpit o bardzo przejrzystej i czytelnej grafice. W rękach sportowa kierownica o odpowiedniej wielkości i grubości pokryta po części alcantarą i włóknem węglowym. Wersja prasowa wyposażona była w dodatkowy pakiet stylistyczny wnętrza w karbonie, co akurat przy tej kolorystce dopełnia niecnych, drogowych zamiarów G63. Z akcentów nawiązujących do przeszłości znajdziemy uchwyt do jazdy w terenie na wprost siedzenia pasażera, także ozdobiony włóknem węglowym. Fotele w G Wagonie są wyprofilowane odpowiednio nawet do agresywniejszej jazdy. Przede wszystkim są wygodne na dłuższe trasy, posiadają funkcje grzania i wentylacji i co ciekawe można je stosować jednocześnie. Dodatkowo istnieje funkcja dopompowywania boczków na zakrętach, co naprawdę jest przydatne podczas jazdy tym samochodem. Już standardowo dla Mercedesa można zmieniać charakter wnętrza dzięki 64 dostępnym barwom podświetlenia ambiente w samochodzie. Może i trochę dyskoteka, ale to przede wszystkim ograniczenie nudy we wnętrzu. Jest odważnie, z polotem i fantazją. Oczywiście konfiguracje wnętrza można wykonać po swojemu tworząc barokowy lub ultra elegancki styl – up to you.

Mercedes-Benz G63 AMG 585 KM

Wspominałem wcześniej jak samochód urósł pod każdym względem i jak bardzo różni się wygodą podróżowania od swojego poprzednika. Tak rzeczywiście jest, ale do pełnej satysfakcji chciałbym mieć w nim jeszcze większy bagażnik, bo ten na dłuższy wyjazd może być za mały.

Jest bardzo ekskluzywnie, a niektóre dodatki kosztowały nie lada fortunę. Dla przykładu pakiet Edition 1 – 95.747 pln, 22 calowe felgi prawie 20.000 pln, sprzęt audio Burmester 3d, który naprawdę trzeba pochwalić za bardzo czyste i ładne brzmienie, to dodatkowe  7.339 pln. Sam lakier Lorena to spora kwota rzędu 17.501 pln. Samymi dodatkami można uzbierać na Audi RS3, a wymieniłem tylko część wyposażenia.

Podsumowanie

Jestem zafascynowany G klasą, to wyjątkowy samochód o wielu możliwościach i twarzach. Żeby poczuć magię stojącą za sukcesem i popularnością auta trzeba sprawdzić to na własnej skórze. Zdecydowanie, jeśli ktoś rozmyśla o G klasie, polecam wersję AMG. Jest jeszcze G500 z silnikiem V8, ale mam wrażenie, że to zupełnie inny samochód. Taki bardziej dostojny i mniej krzykliwy. Po niecałym tygodniu spędzonym za kierownicą najładniejszego kiosku ruchu lub najwygodniejszej stodoły wcale mnie nie dziwi ogromna popularność G. Jest to jeden z samochodów ze stałą rezerwacją miejsca w moim garażu. Jeśli w przyszłości zachowa swoje korzenie, ciężko sobie wyobrazić jak będzie dobry. Mam nadzieję, że nie będzie trzeba czekać 28 lat, jak to było w przypadku poprzedniej wersji, bo wtedy to już na pewno będzie samochodem elektrycznym lub na wodę!

Acha, żebym zapomniał, G63 jest samochodem dla samców alfa. Ciężko znaleźć coś bardziej męskiego.

VLOG Mercedes-AMG G63 TEST PL

 

Dane techniczne, cena – Mercedes-AMG G63

Moc: 585 KM

Moment: 850 Nm

Vmax: 220 kmh (240 kmh z pakietem)

0 – 100 kmh – 4.5s (Racelogic 4.1s)

Spalanie: +/- 20-25 L miasto | trasa 14-18 L

A tak naprawdę – Who Cares?

Testowany Egzemplarz – 901.057 pln

 

Strzał w kolano – brak

 

Zasługuje na wyróżnienie:

– Prawie wszystko

– Silnik V8

– Nieprawdopodobna sprawność przy tych gabarytach i sylwetce

– Wielozadaniowość, w tym wszystko na najwyższym poziomie

– Macho

– Nowoczesne, ekskluzywne wnętrze

– Właściwości terenowe (niesprawdzone, ale wierzę)

– Po prostu G63 AMG

– Poziom szczęścia i pewności siebie jaki przynosi podczas jazdy

 

Trzeba nad tym popracować:

– Chciałbym aby miał większy bagażnik

– Częste wizyty na stacji benzynowej pomimo 100 litrowego baku